Do podziemi katedry wawelskiej wróciły dziś po konserwacji sarkofagi króla Władysława IV Wazy (1595-1648) i jego żony królowej Cecylii Renaty Habsburżanki (1611-1644).
Bogato zdobione sarkofagi wykonał nadworny złotnik królewski Jan Christian Bierpfaff. Od dziewięciu miesięcy były konserwowane w renomowanej firmie Agnieszki i Tomasza Trzosów w Tychach. W tej samej firmie gruntowną konserwację przeszły uprzednio inne sarkofagi wawelskie: 13 związanych z monarchami i członkami ich rodzin, a także sarkofagi rodziny Tarnowskich i marszałka Józefa Piłsudskiego.
Sarkofagi króla Władysława i jego żony są bardzo efektowne. Wykonano je w stylu barokowym z blachy miedzianej pokrytej czarnym lakierem. Na wieku i bocznych burtach umieszczono ozdobne aplikacje ze złoconej blachy miedzianej. Przedstawiają m.in. herby pary królewskiej oraz sceny wojenne na sarkofagu króla: kapitulację rosyjskiego wojewody Michała Szejna po zwycięstwie polskim pod Smoleńskiem i triumf nad wodzem tureckim Abazym, a także sceny biblijne na sarkofagu królowej: królową Sabę przed Salomonem i Esterę przed Ahaswerusem.
- Musieliśmy uzupełnić bardzo wiele fragmentów złoconych aplikacji, które przez wieki urywali na pamiątkę pielgrzymi i turyści schodzący do Grobów Królewskich. Sporo pracy było przy sarkofagu królowej, gdyż jego blachy zostały nabite na konstrukcję z drewna, co z czasem spowodowało odkształcenia elementów metalowych. Wykonaliśmy więc ramę ze stali nierdzewnej - powiedział T. Trzos.
Sarkofag króla ma solidniejszą konstrukcję, więc ograniczono się do uzupełnień fragmentów zniszczonych przez korozję i niezdędnych uzupełnień..
- Dużym wyzwaniem była wymiana setki nitów, które były zabite w sposób nieodwracalny. Wyciągnęliśmy je i zamieniliśmy na nowe odlane przez nas, imitujące nity siedemnastowieczne. Mają tę zaletę, że są gwintowane i można je w razie potrzeby wykręcić bez szkody dla blach - wyjaśnił konserwator.
Swego zachwytu nad rezultatem konserwacji nie kryła dr Elżbieta Nosek, znawczyni dawnych przedmiotów z metalu. - Są przepiękne. Złocone zdobienia lśnią na ciemnym tle - powiedziała dr Nosek.
Także proboszcz katedry ks. prałat Zdzisław Sochacki jest zadowolony z konserwacji. - Wszystkie prace zostały wykonane zgodnie ze sztuką konserwatorską, co pozwoli zabezpieczyć je na dłuższy czas - powiedział proboszcz.
Prof. Jan Ostrowski, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu, a zarazem konserwator Wzgórza Wawelskiego zaproponował zamienne przestawienie sarkofagów. - W takim położeniu jak teraz polski herb królewski Władysława jest odwrócony ku ścianie, a więc niewidoczny dla osób, które schodzą do krypt. Mogą one jedynie zobaczyć lwa herbowego Szwecji - powiedział uczony.
Na przyszły rok zaplanowano odnowienie sarkofagu króla Augusta II Sasa oraz metalowych trumienek dziecięcych królewicza Zygmunta Karola Wazy i królewny Marii Anny Izabeli Wazówny, dzieci króla Władysława IV i Cecylii Renaty.
Również sarkofag królowej Cecylii Renaty jest bogato zdobiony. Bogdan Gancarz /Foto Gość