Od 35 lat piórem i żywym słowem przypomina postacie zasłużone dla teatru polskiego. W trakcie wieczoru jubileuszowego krakowski teatroman Dariusz Domański został uhonorowany za zasługi kulturalne srebrnym medalem "Gloria Artis".
Uroczystość odbyła się 17 lutego na scenie klasycznej Akademii Sztuk Teatralnych im. S. Wyspiańskiego przy ul. Warszawskiej. - Dokonania jubilata wyrażają się w organizowaniu dziesiątek spotkań i benefisów artystów sceny polskiej, trwającej ponad trzy dekady twórczości dziennikarskiej i pisarskiej ocalającej od zapomnienia spuściznę artystów polskich, m.in. spisanymi rozmowami z luminarzami sceny polskiej, książkami poświęconymi osobowościom aktorskim, w tym imponującym wydawnictwem o historii Starego Teatru. Dokonania jubilata są także wyrazem jego troski o język ojczysty, co zostało docenione w 2015 r. poprzez przyznanie mu Złotego Lauru Mistrza Mowy Polskiej - powiedział prof. Jan Tadeusz Duda, przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego, wręczający medal "Gloria Artis", przyznany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego za zasługi w upowszechnianiu kultury.
Jak wyliczył skrupulatnie Przemysław Babiarz, komentator sportowy wykształcony aktorsko w Krakowie, w dorobku jubilata jest "15 książek, 120 imprez pełnych erudycji i rozmachu, ponad 500 publikacji prasowych". To człowiek, który w teatrze szuka piękna i dobra, kształtowania prawdy i rozumienia człowieka i który - według sądu Jana Nowickiego - "ocala kruchą sztukę aktorstwa". W swoich licznych książkach i publikacjach prasowych przypomina postacie zasłużone dla teatru polskiego, m.in.: Zofię Jaroszewską, Zofię Niwińską, Marię Malicką, Halinę Gryglaszewską, Ewę Lassek, Aleksandrę Śląską, Bronisława Dąbrowskiego, Aleksandra Bardiniego, Tadeusza Kantora, Józefa Szajnę, Adama Hanuszkiewicza, Jerzego Jarockiego, Wiktora Sadeckiego, Gustawa Holoubka, Tadeusza Łomnickiego, Jerzego Nowaka, Jerzego Bińczyckiego, Halinę Kwiatkowską, Martę Stebnicką, Barbarę Krafftównę, Franciszka Pieczkę, Jana Nowickiego, Olgierda Łukaszewicza, Edwarda Dobrzańskiego, Tadeusza Malaka, Mariana Dziędziela i Tadeusza Szybowskiego.
Jubilat świętował w gronie życzliwych mu osób. - Zaszczytem jest dla mnie obecność wielkiej czwórki teatralnej i filmowej: Barbary Krafftówny, wielkiej aktorki sceny polskiej, której początki artystyczne zrodziły się pod Wawelem, w Studiu Teatralnym Iwona Galla, działającym przy Teatrze im. Słowackiego, Krzysztofa Zanusssiego, naszego wielkiego nauczyciela filmu, którego debiuty filmowe i teatralne też związane są z Krakowem, Wojciecha Plewińskiego, wspaniałego fotografa, bez którego współcześni nie mieliby pojęcia, jak wyglądały największe krakowskie inscenizacje teatralne Swinarskiego, Jarockiego i Wajdy, wreszcie Kazimierza Wiśniaka, twórcy dekoracji i kostiumów do wspomnianych inscenizacji, legendy Piwnicy pod Baranami - powiedział D. Domański.
- Pan Darek należy do grupy mniejszościowej, ale nie ginącej, która wyróżnia się entuzjazmem. Entuzjazm jest rzadką cechą, myślę, że dużo powszechniejszą cechą jest zawiść. Pan z tej powszechności się wyłamuje; pan lubi ludzi, lubi artystów. Dzięki temu powstaje obraz pogodny, bo to jest pisanie człowieka, którego cieszą cudze sukcesy - zaznaczył K. Zanussi.
Adresy laudacyjne i pozdrowienia przesłali m.in. prezydent Krakowa oraz Franciszek Pieczka, Halina Kwiatkowska, Jerzy Trela, Jan Nowicki, Grażyna Barszczewska, Anna Seniuk, Ewa Kasprzyk i Przemysław Babiarz.