By jeszcze bardziej wesprzeć SU, Uniwersytet Jagielloński uruchomił z kolei akcję #ujdlaszpitala.
Społeczność Alma Mater kilka godzin temu opublikowała na Facebooku ważny apel, który ma pomóc w zebraniu pieniędzy zakup systemu do dekontaminacji pomieszczeń, czyli oczyszczenia ich z substancji szkodliwych dla zdrowia i życia gazową formą nadtlenku wodoru.
"Ten system to znaczne usprawnienie pracy szpitala i służby medycznej walczącej z koronawirusem. Dzięki niemu więcej pacjentów otrzyma profesjonalną pomoc! Nie tylko personel medyczny może nieść pomoc chorym na koronawirusa SARS-CoV-2. My wszyscy, oczywiście nie wychodząc z domu, możemy pomagać. W Europie i w Polsce szerzą się działania mające na celu dostarczenie szpitalom niezbędnych środków przeznaczonych do walki z tym zabójczym wirusem. Również społeczność akademicka Uniwersytetu Jagiellońskiego postanowiła przyłączyć się do tych działań poprzez akcję #ujdlaszpitala" - czytamy na profilu UJ.
Jak tłumaczą organizatorzy akcji, choć może brzmi to wszystko skomplikowanie, chodzi o najbardziej podstawową rzecz, czyli o dezynfekcję.
"Od tygodni słyszymy »po pierwsze myj ręce«. Utrzymanie należytej higieny jest kluczowe, aby powstrzymać postęp pandemii. Ręce szpitala to nie tylko dłonie pracowników. To także sprzęt, aparatura i wszystko, z czym mają kontakt pacjenci chorzy lub z podejrzeniem zakażenia. Pomieszczenie, w którym badana jest taka osoba, musi być dokładnie odkażone przed wprowadzeniem kolejnego pacjenta, a ta procedura trwa aż 45 minut! Niestety w wielu przypadkach te trzy kwadranse to zbyt długo, na przykład dla pacjentów czekających na badanie w pracowni tomografii komputerowej w ramach SOR. Konieczne jest bardzo szybkie przygotowywanie pomieszczeń do przyjęć kolejnych pacjentów i właśnie w tym celu Szpitalowi Uniwersyteckiemu potrzebne jest urządzenie oparte na technologii STERIS VHP® - to nie tylko najszybsza metoda, ale też najskuteczniejsza w walce z mikroorganizmami i wirusami" - czytamy w apelu.
Koszt takiego sprzętu to 268 140 zł. Liczy się czas, dlatego pieniądze są zbierane bezpośrednio na rachunku SU. Pomóc można, wpłacając datek (Szpital Uniwersytecki w Krakowie, ul. Kopernika 36, 31-501 Kraków, BGK 85 1130 1150 0012 1143 8620 0006 z dopiskiem: UJDLASZPITALA) lub promując akcję i zachęcając innych do przyłączenia się.
Maria Włodkowska, rzecznik SU, informuje natomiast, że choć odzew na akcję #Grunwald2020 jest duży, środków ochrony osobistej dla pracowników szpitala wciąż brakuje.
"Szpital Uniwersytecki w Krakowie potrzebuje - i to bardzo - białych kombinezonów barierowych. Jednorazowych, ochronnych, najlepiej Tyvek IsoClean. Również gogli, przyłbic, masek z filtrem hepa z zabezpieczeniem Ffp2 i Ffp3 oraz rękawiczek jednorazowych, w tym długich. Rzeczy można zostawiać na ul. Jakubowskiego 2, wejście nr 3 lub na ul. Kopernika 36. Potrzebujemy tego wszystkiego w bardzo dużej ilości, dlatego liczy się każda sztuka. Jesteśmy teraz szpitalem jednoprofilowym, to u nas przebywają i będą przebywać wszyscy chorzy na COVID-19. W tej chwili jest to już 12 osób, a będzie więcej. Dlatego tak ważne jest, żeby to nasz personel był zabezpieczony. To nie jest »widzimisię« czy robienie zapasów na bliżej nieokreślone scenariusze. U nas walka z SARS-CoV-2 to teraźniejszość. To się już dzieje! Ci ludzie - nasi lekarze, pielęgniarki, diagności laboratoryjni, technicy elektroradiologii i reszta zespołu - już teraz codziennie stoją na pierwszej linii frontu. Już teraz zużywają te setki rękawic, gogli, przyłbic i jednorazowych kombinezonów. DZIENNIE. I nie dlatego, że »zabezpieczają się na przyszłość«, tylko dlatego, że wasza przyszłość dzieje się dla nas już dziś!" - pisze M. Włodkowska.