"Angażującym się zbyt emocjonalnie w życie polityczne radzę: posłuchajcie zdrowego rozsądku, który każe dziś dystansować się od polityki, dzielącej nawet najbliższych" - pisze krakowski biskup pomocniczy w mediach społecznościowych.
W reakcji na niepokoje i kierowane do niego pytania różnych osób i środowisk, bp Damian Muskus OFM publikuje #dobreradybiskupa na czas pandemii.
"Zachęty kierowane do wiernych o stopniowy powrót do praktyk religijnych nie odwołują dyspensy, dającej spokój sumienia tym, którzy boją się o swoje życie i bezpieczeństwo lub zdrowie i życie swoich bliskich. Modlitwa w domu w czasie pandemii oraz wielka tęsknota do życia sakramentalnego są równie miłe Bogu" - wyjaśnia.
Tym, którzy nie zachowują dystansu społecznego, organizują spotkania towarzyskie czy wycieczki, hierarcha zwraca uwagę, że ich "»odwaga« nijak się ma do bohaterstwa tych, którzy dobrowolnie zamykają się w DPS-ach, by towarzyszyć potrzebującym i nieść im realną pomoc".
Osoby, które nie stosują się do nakazu noszenia maseczek i obniżają higieniczne standardy, bp Muskus przestrzega, że ich niefrasobliwość "stanowi realne zagrożenie dla zdrowia i życia innych ludzi, w tym najbliższych".
Kolejna rada odnosi się do nastrojów społecznych w ojczyźnie. "Angażującym się zbyt emocjonalnie w życie polityczne radzę: posłuchajcie zdrowego rozsądku, który każe dziś dystansować się od polityki, dzielącej nawet najbliższych. Ona powoduje, że dzieci „występują” przeciw rodzicom, rodzice przeciw dzieciom, brat przeciw siostrze, siostra przeciw bratu, ale nigdy przeciw rządzącym, którym sprzyjają czy opozycji, do której czują sentyment" - opisuje duchowny. "Nie podziały są nam dziś potrzebne, ale zgoda i jedność" - dodaje.
Na zakończenie przypomina wszystkim, którzy są już zniecierpliwieni i zmęczeni ograniczeniami, słowa siostry Małgorzaty Borkowskiej: "Szczękę trzymać luźno i pośmiać się z tego licha, które nam szepcze do ucha, że nie ma nic ważniejszego na świecie niż nasze przeżycia i uczucia".