W krakowskiej bazylice Bożego Ciała odprawiono Mszę św. z okazji 700. rocznicy wprowadzenia uroczystości Bożego Ciała do kalendarza liturgicznego diecezji krakowskiej. W procesji ulicami parafii Najświętszy Sakrament niesiono w monstrancji "Królowa Pokoju".
Mszy przewodniczył abp Marek Jędraszewski. Przypomniał, że święto Bożego Ciała wprowadził do diecezji krakowskiej w 1320 r. biskup Nankier. Wezwanie Bożego Ciała otrzymała świątynia na Kazimierzu, budowana z przerwami od lat 40. XIV w. do II połowy wieku XV, m.in. dzięki fundacjom królów Kazimierza Wielkiego i Władysława Jagiełły. Kościół jest od początków XV w. pod opieką zgromadzenia kanoników regularnych laterańskich. Proboszczem parafii jest obecnie ks. Przemysław Soboń CRL.
- To wielka, wspaniała tradycja polskiego ludu, który wyznaje swoją wiarę w Boga w Trójcy Świętej jedynego, w to wielkie dzieło zbawcze, zamierzone przez Ojca i dokonane przez Jego jednorodzonego Syna Jezusa Chrystusa. Wielka pobożność polskiego ludu, zrodzona z tamtych czasów i utrwalana mocą Ducha Świętego - powiedział o dzisiejszym święcie metropolita krakowski.
Stwierdził, że w tę tradycję wpisuje się jeden z wielkich czcicieli Bożego Ciała - ks. Michał Marcin Mioduszewski, który był kapłanem ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy, kompozytorem, zbieraczem pieśni religijnych, a także dyrektorem Seminarium Misjonarskiego na Stradomiu. W latach 30. XIX w. zaczął tworzyć śpiewnik, gromadząc skarbiec polskich pieśni, wśród których znajduje się "Zróbcie Mu miejsce, Pan idzie z nieba". Przesłanie tej pieśni mówi o tym, że do ludzi z nieba przychodzi sam Chrystus. - To wizja Boga transcendentnego, dalekiego od nas, a jednocześnie tak kochającego, że z miłości przychodzi na świat Jego jednorodzony Syn, bierze człowieczeństwo z przeczystego łona Najświętszej Maryi Panny i staje się człowiekiem. To, co w Nim człowiecze, staje się narzędziem zbawienia: Jego ciało za nas wydane, Jego krew przelana za nas na krzyżu. Do końca nas umiłował, samego siebie aż do końca wydał. To wszystko urzeczywistnia się podczas każdej Eucharystii - mówił arcybiskup.
- On przychodzi z nieba, by nas do nieba doprowadzić. Dlatego dziś panuje taka radość i wdzięczność, że zechciał z nami być, oraz nadzieja, że On, oddając się dla nas całkowicie, doprowadzi nas do domu Ojca bogatego w miłosierdzie na ucztę, która nigdy nie będzie miała końca - mówił o Chrystusie abp Jędraszewski.
Po Mszy św. przez pl. Wolnica oraz ulicami parafii Bożego Ciała: św. Wawrzyńca, Bonifraterską, Trynitarską i Gazową przeszła tradycyjna procesja eucharystyczna. Najświętszy Sakrament umieszczono w kryształowej monstrancji "Królowa Pokoju", która aktualnie peregrynuje po Polsce, a docelowo trafi do Medjugorie, jako wotum dziękczynne pielgrzymów z całego świata. Znajdzie się tam w kaplicy wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu. W parafii Bożego Ciała adoracja będzie się odbywała do 22 czerwca.
Monstrancję wykonano w gdańskiej pracowni Mariusza Drapikowskiego. Ma 1,5 m wysokości i waży 25 kg. Kształtem nawiązuje do wizerunku Maryi, która w sercu nosi Chrystusa. Do wykonania monstrancji wykorzystano szlachetne kruszce, kamienie oraz 12 fragmentów meteorytów. Ich liczba oraz nieziemskie pochodzenie symbolizuje - według twórców monstrancji - "wieniec z gwiazd dwunastu" nad głową niewiasty przedstawionej w Apokalipsie św. Jana.
Czytaj także:
Monstrancja "Królowa Pokoju" do 22 czerwca służy w kościele Bożego Ciała adoracji Najświętszego Sakramentu. Docelowo znajdzie się w Medjugorie. BP Archidiecezji Krakowskiej