Metropolita krakowski przewodniczył Mszy św. odprawionej w sanktuarium Krzyża Świętego w opactwie cystersów w Mogile, na rozpoczęcie uroczystości odpustowych
Chrystus z krzyża nieustannie mówi do nas: zmień się, przemień swój sposób myślenia, przemieniaj siebie i świat. To jedna z ważnych lekcji krzyża - powiedział 14 września abp Marek Jędraszewski w trakcie uroczystości Podwyższenia Krzyża Świętego.
Metropolita dodał także, iż dzieje Kościoła to historia ludzi, którzy zbliżają się do krzyża i patrzą na niego. Św. Paweł mówił, że Chrystus ukrzyżowany jest zgorszeniem dla Żydów i głupstwem dla pogan. Dla chrześcijan, jak pisał dalej Apostoł Narodów, Ukrzyżowany jest mocą i mądrością Bożą. - Mocą, która sprawia, że każdy grzesznik żałujący za swe złe postępowanie dostąpi łaski zbawienia - dodał arcybiskup.
Przypomniał również, że 9 czerwca 1979 r. św. Jan Paweł II przybył do Mogiły podczas swej pierwszej pielgrzymki do Polski. "Oto jestem znowu przy tym krzyżu, do którego tak często pielgrzymowałem - przy krzyżu pozostawionym nam wszystkim jako najdroższa relikwia naszego Odkupiciela" - mówił wówczas Ojciec Święty. Wspominał historię krzyża, który został odziedziczony po czasach piastowskich. Wskazywał, że do tej relikwii od wieków pielgrzymował Kraków i krakowska ziemia. Papież mówił, że poprzez krzyż człowiek zobaczył na nowo perspektywę swego losu, dostrzegł miłość Boga, nauczył się mierzyć swoją godność miarą ofiary, którą Chrystus złożył dla jego zbawienia. Św. Jan Paweł II podkreślał, że krzyż stawia się tam, gdzie dotarła już Dobra Nowina o zbawieniu. "Niegdyś ojcowie nasi na różnych miejscach polskiej ziemi stawiali krzyże na znak, że dotarła już do nich Ewangelia, że rozpoczęła się ewangelizacja i że trwa nienaruszona. Z tą myślą postawiono też ów pierwszy krzyż w podkrakowskiej Mogile - w pobliżu Starej Huty" - powiedział papież.
Arcybiskup podkreślił, że wszyscy dzisiejsi pielgrzymi wpisują się w tę niezwykłą historię mogilskiego sanktuarium. Wielu spośród pielgrzymów przybyło tu, by uczcić krzyż Jezusa Chrystusa na kolanach, by dzięki swej wierze otworzyć sobie drogę do życia wiecznego.
- W świetle krzyża rozumiemy na nowo perspektywę swojego losu, swoją godność, budowaną na miłości - podkreślił hierarcha. Przypomniał, że Bóg ukochał każdego człowieka i wydał za niego Swego Syna. - Miarą naszej godności jest ta miłość Boga, w którą wierzymy. To jest miara naszej autentycznej wielkości - wskazał. Zauważył, że tam, gdzie stawia się krzyż, jest żywy Kościół, głosi się Ewangelię nadziei i przemienia się człowiek. Stwierdził, że Polacy nie zginą, jak długo będą zmierzać pełni wiary i nadziei w stronę krzyża. Nie zginie Polska jak długo będzie stała przy krzyżu. Przyznał, że wiele współczesnych ideologii usiłuje przekreślić prawdę o zbawieniu, które przyniósł Jezus poprzez swą śmierć.