Dom Pomocy Społecznej Nowa Huta otrzymał wyróżnienie specjalne w 27. edycji konkursu "Pracodawca - organizator pracy bezpiecznej", organizowanego przez Państwową Inspekcję Pracy.
W kategorii I (zakłady pracy do 49 zatrudnionych) zwyciężył Samodzielny Publiczny Ośrodek Zdrowia w Skale. W kategorii II (zakłady pracy od 50 do 249 zatrudnionych) zwyciężyły Polskie Zakłady Zbożowe SA w Krakowie, zaś podium w kategorii III (zakłady pracy powyżej 250 zatrudnionych) otrzymały Zakłady Mięsne Szubryt Sp. z o.o. w Chełmcu.
Komisja konkursowa po raz pierwszy nagrodziła natomiast publiczną jednostkę samorządową z Krakowa. W kategorii II wyróżnienie specjalne otrzymał Dom Pomocy Społecznej Nowa Huta, który opiekuje się osobami chorymi psychicznie, przewlekle chorymi somatycznie oraz osobami niepełnosprawnymi intelektualnie. W DPS pracują 102 osoby: opiekunowie, terapeuci, pielęgniarki, pokojowe, pracownicy techniczni oraz administracja.
Wszystkie biorące udział w konkursie instytucje były oceniane na podstawie analizy dokumentacji, przeprowadzonych kontroli oraz audytów pracodawców. W tym roku szczególny nacisk został położony na to, jak pracodawcy radzą sobie z możliwością zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2 (reżim sanitarny, decyzje podejmowane w celu minimalizacji zagrożenia zakażeniem oraz nowe rozwiązania w zakresie organizacji pracy).
Dla PIP ważne było więc to, by zaszczepić wśród pracodawców ducha rywalizacji nieco innej niż zwykle - żeby zaczęli oni rywalizować w ramach standardów warunków pracy, gdzie stawką jest zdrowie, a często także życie pracowników.
Marta Chechelska, dyrektor DPS, zapewnia, że nagrodę dedykuje wszystkim pracownikom placówki, bo wspólnie ciężko pracują oni na sukces. - To na razie wygrana bitwa, a nie wojna. W DPS-ach pracują wspaniali, oddani swojej pracy ludzie, a od marca codziennie mierzymy się z czymś niezwykle trudnym. To wyróżnienie, mam nadzieję, zwróci uwagę na ich odwagę i oddanie pracy. I mimo wszystko wiemy też, że najlepsze procedury mogą przegrać z tą nieprzewidywalną chorobą - mówi M. Chechelska.