- Coś pęka w naszym społeczeństwie. Dzieje się coś bardzo niedobrego - mówi o trwających protestach metropolita krakowski, apelując o namysł, rozwagę i modlitwę.
Arcybiskup odniósł się do protestów przeciwko ogłoszonej 22 października decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Jedna z demonstracji miała miejsce w niedzielę przed krakowską kurią metropolitalną.
- To przyjmuje wyrazy świadczące o wielkimi niezrozumieniu, czym jest człowiek, czym jest życie, począwszy od chwili poczęcia do momentu naturalnej śmierci. Jakby ta podstawowa wrażliwość w niektórych kręgach przestała istnieć i działać. Ponadto mamy do czynienia z agresją niespotykaną w Polsce, gdzie narusza się świętość kościołów, miejsc świętych - mówi w przekazanym mediom nagraniu abp Marek Jędraszewski.
Arcybiskup mówi też o zniszczeniu plenerowej wystawy poświęconej św. Janowi Pawłowi II. Przywołuje m.in. planszę ze zdjęciem Karola Wojtyły, trzymanego przez matkę, na której został umieszczony napis "piekło kobiet".
- Boże, gdyby pani Emilia nie chciała urodzić dziecka, a jej ciąża była zagrożona, nie mielibyśmy kogoś tak wielkiego, najwspanialszego z rodu Polaków w całych naszych dziejach, nie mówiąc o dziejach świata i Kościoła - przekonuje metropolita krakowski.
Zwraca też uwagę na inną część wystawy. Jak opisuje, na zdjęciu modlącego się papieża domalowano "znak, którego używali esesmani".
- To świadczy o tym, że coś pęka w naszym społeczeństwie. Dzieje się coś bardzo niedobrego. To musi być przedmiotem namysłu ze strony wszystkich, by ratować najbardziej zdrową tkankę polskiego narodu. Tkankę moralną, o którą tak bardzo był zatroskany i o którą walczył św. Jan Paweł II wtedy, kiedy był duszpasterzem, biskupem Krakowa i kardynałem, a potem kiedy był papieżem - mówi abp Jędraszewski.
Metropolita krakowski nawiązuje też do pielgrzymki Jana Pawła II do Polski z 1991 r., w czasie której papież "pielgrzymował szlakiem Dekalogu, mówiąc, że inaczej nie zbuduje się prawdziwej wolności, prawdziwego szczęścia naszej ojczyzny bez tego fundamentu, jakim jest Dekalog".
- Dekalog, który przecież w przykazaniach od czwartego do dziesiątego mówi to samo, co jest wyrażone w prawie naturalnym, gdzie troska o życie drugiego i odpowiedzialność za życie drugiego człowieka jest najświętszym obowiązkiem każdego z nas - tłumaczy abp Jędraszewski.
Zaznacza, że "potrzeba nam pod tym względem wielkiego namysłu, wielkiej rozwagi także w sferze edukacyjnej, a gdy chodzi o wierzących, wielkiej modlitwy o zbiorowe nawrócenie".