Krakowski historyk i publicysta został wyróżniony w konkursie o Nagrodę Literacką im. Józefa Mackiewicza, za swą książkę o Zygmuncie Nowakowskim (1891-1963), związanym z Krakowem aktorze, pisarzu i publicyście.
Laureatem nagrody został zaś prof. Wojciech Roszkowski za książkę "Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej", opublikowanej przez krakowskie wydawnictwo Biały Kruk.
Nagroda Literacka im. Józefa Mackiewicza jest przyznawana od 2002 roku. Ma upamiętniać postać i dzieła jej patrona, wybitnego prozaika polskiego. Przyznawana jest polskim autorom za książki w szczególny sposób popularyzujące rodzimą kulturę, historię i tradycję. Ogłoszenie laureata i osób wyróżnionych ma miejsce w Warszawie, zawsze w przeddzień Narodowego Święta Niepodległości.
Dr Paweł Chojnacki (ur. 1968) jest absolwentem historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zajmuje się mikrohistorią oraz badaniem dziejów powojennej emigracji polskiej w Wielkiej Brytanii. W 2009 r. obronił w londyńskim University College pracę doktorską z historii społecznej. Prowadzi pracownię "Małe Dzieje".
Pod koniec lat 80. był kolporterem i redaktorem prasy podziemnej w Krakowie. Swe pierwsze kroki dziennikarskie stawiał w latach 1990-1992 w dzienniku "Czas Krakowski". Współzakładał Klub Polityczny im. Józefa Mackiewicza. Był zaangażowany w działania solidarnościowe z niezależną Republiką Czeczenii. W 1997 r. został porwany na tym terenie i więziony przez 53 dni. Swe doświadczenia zawarł m.in. w książce "Kasztany z Gudermesu" (1999). W latach 2005-2009 prowadził w Wielkiej Brytanii studia nad tamtejszą społecznością polską, których rezultaty opublikował m.in. w książce "Kresy polskiego Londynu" (2018). Plonem jego badań w dziedzinie mikrohistorycznej jest m.in. dwutomowa monografia "Biały Dunajec: od Trebuniów-Tutków do generała Galicy" (2016).
Szczególną uwagę dr Chojnacki poświęcił postaci Z. Nowakowskiego, czego efektem jest wyróżniona teraz książka "Reemigrejtan. Kiedy Zygmunt Nowakowski wróci wreszcie do Krakowa?!" , opublikowana w ub. roku przez wydawnictwo Libron. Autor uważa, iż mimo tego, że prochy autora "Przylądka Dobrej Nadziei" oraz "Gałązki rozmarynu" od 1968 r. spoczywają na cmentarzu Rakowickim, po sprowadzeniu z Londynu, to nie wrócił on jeszcze w pełni pod Wawel.
- Mam na myśli jego powrót do pamięci krakowian i wszystkich Polaków. W kraju był po jego śmierci wznowiony "Przylądek Dobrej Nadziei" i "Rubikon", ukazał się także wybór felietonów przedwojennych, emigracyjne gawędy historyczne i tomik "Mój Kraków". To jednak stanowczo zbyt mało, wobec roli jaką odegrał Nowakowski - mówi autor książki. Po wielu latach poszukiwań i badań w Polsce oraz w Wielkiej Brytanii, w sposób iście sensacyjny opisał on potoczyście życie i dzieła "Krakowiaka z Półwsia Zwierzynieckiego", jak o sobie mówił bohater jego książki.
Nowakowski występował zaś w swym życiu w wielu rolach: był m.in. legionistą, aktorem, dyrektorem teatru, jednym z pierwszych speakerów Polskiego Radia, wziętym felietonistą, publicystą politycznym, pisarzem, przede wszystkim jednak Krakowiakiem do szpiku kości.
Dr Chojnacki od lat zabiega o jego docenienie. Chciał, żeby rok 2013 był w Krakowie Rokiem Zygmunta Nowakowskiego. Kołatał do wielu drzwi. - Niestety, nie udało się osiągnąć planu maksimum. Roku nie ogłoszono. Powstała jedynie wystawa czasowa w Domu Zwierzynieckim, no i przed ważniejszymi meczami "Cracovii" kilka razy odtworzono dotyczący jej fragment gawędy radiowej "List do Krakowa". Miejmy nadzieję, że to zacznie się zmieniać - mówi autor wyróżnionej książki.
Autor "Przylądka Dobrej Nadziei" jest godzien, by mieć w Krakowie co najmniej ulicę swego imienia, gdyż był postacią, która zaznaczyła się wyraziście w wielu nurtach życia krakowskiego przed 1939 r. - Dobrym pomysłem byłby choćby krakowski szlak edukacyjny jego śladami - mówi P. Chojnacki. Sądzi jednak, że najważniejsze jest zebranie i ogłoszenie drukiem jego utworów. Powojenna postawa Nowakowskiego stała się symbolem niezłomności polskiej emigracji niepodległościowej. Przypominała gest Rejtana, więc zaczęto go nazywać "Emigrejtanem". - Jan Lechoń oceniał, że jego artykuły z lat 40. i 50. XX wieku pozostaną na zawsze ozdobą polskiej publicystyki i powinny wejść do jej historycznego kanonu, obok tekstów Maurycego Mochnackiego. Przygotowuję dla Państwowego Instytutu Wydawniczego wybór powojennych pism literackich Nowakowskiego drukowanych w "Wiadomościach". Są przymiarki do wydania felietonów z Radia Wolna Europa, emigracyjny wybór dokonany niegdyś przez Lidię Ciołkoszową obejmował bowiem jedynie ich część. Warto byłoby dołączyć do nich płyty z zachowanymi nagraniami - wylicza P. Chojnacki.
Okładka wyróżnionej książki. Reprod. Bogdan Gancarz /Foto Gość