Do kościoła parafialnego w podkrakowskich Liszkach wprowadzono dziś uroczyście relikwie patrona - św. Mikołaja z Miry (przełom III i IV w.) oraz relikwie św. Tomasza z Akwinu (1225-1274) - jednego z Doktorów Kościoła.
Odbyło się to przy okazji uroczystości odpustu parafialnego. Pochodzą z Bari we Włoszech, gdzie znajduje się główne sanktuarium świętego, który wg pobożnej legendy wspierał po kryjomu ubogie panny nie mogące zebrać pieniędzy na posagi. Owym sanktuarium opiekują się ojcowie dominikanie, więc "w pakiecie" przekazano również i relikwie dominikańskiego świętego, największego filozofa chrześcijańskiego.
- Otrzymaliśmy cząstkę kości naszego świętego patrona a więc są to relikwie pierwszego stopnia. Tylko trzy świątynie w Polsce miały do tej pory relikwie tego typu. Przez cały dzisiejszy dzień będą wystawione na ołtarzu głównym naszej świątyni. Od jutra zaś relikwiarz zostanie umieszczony w specjalnej gablocie przed wizerunkiem św. Mikołaja w ołtarzu bocznym - poinformował ks. Władysław Szymoniak, proboszcz parafii lisieckiej, istniejącej co najmniej od 1325 r. Zaznaczył, że wraz z relikwiami nadeszło także z Rzymu, wydane 10 lipca 2020 r. oficjalne pismo o. Vitusa Gomeza, postulatora generalnego dominikanów, zaświadczające "na większą chwałę Boga" o autentyczności przekazanych relikwii.
Odpustowej Mszy św. przewodniczył ks. dr Andrzej Tarasiuk, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej, ubrany w ornat z wizerunkiem św. Mikołaja. Przypomniał, że kościół lisiecki jest jedną z 327 świątyń na terenie obecnej Polski, którym patronuje ów święty. - Majątek odziedziczony po rodzicach przeznaczył dla tych którzy go bardziej potrzebowali. Zaradzał potrzebom ubogich w sposób bardzo dyskretny, bez obnoszenia się, bez szukania wdzięczności. Był jednocześnie człowiekiem odważnym, potrafiącym bronić wiary, nawet za cenę prześladowań. Trafnie określił go św. Jan Paweł II mówiąc, że jest "patronem daru człowieka dla człowieka" - powiedział ks. rektor.
Inicjatorką sprowadzenia relikwii do kościoła Lisieckiego była parafianka Barbara Łopacińska, prezes Stowarzyszenia Lex Naturalis, inspirującego się m.in. naukami św. Tomasza z Akwinu. - Zaczęło się na początku zeszłego roku, gdy jak co roku wybierałam sobie świętego, który będzie szczególnym patronem roku. Siostry Miłosierdzia w Łagiewnikach prowadzą taką akcję związaną z wybieraniem patrona na cały rok. Moim patronem został św. Mikołaj. Ponieważ moja rodzina zmaga się problemem alkoholizmu więc bardzo chciałam błagać św. Mikołaja o pomoc i odbyć pielgrzymkę do miejsca, gdzie spoczywa, czyli w Bari we Włoszech, a nie w Laponii, jak wiele osób myśli. Nie miałam jednak pieniędzy na taką daleką podróż. Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy znalazłam tanie loty do samego Bari. To był wielki prezent od św. Mikołaja. Za 50 zł mogłam polecieć do Włoch. Podzieliłam się swoją radością z naszym wspaniałym ks. proboszczem Władysławem Szymoniakiem oraz ks. wikarym Pawłem Gędźbą i zapytałam czy mogłabym przywieźć relikwie świętego. Księża się ucieszyli i ks. proboszcz napisał pismo do ojców dominikanów, którzy opiekują się sanktuarium Św. Mikołaja - wspomniala B. Łopacińska.
- Po przylocie do Włoch w lutym tego roku, moje pierwsze kroki skierowałam do bazyliki św. Mikołaja. Wręczyłam pismo o. przeorowi, który zgodził się podarować nam relikwie. Postawił jednak warunek, że muszą odebrać je kapłani ponieważ nie mogą wydać cennych relikwii osobie świeckiej. Niestety później wybuchła pandemia koronawirusa i nie było możliwości przywiezienia relikwii. Było mi bardzo smutno, że nie będzie ich w naszym kościele w dniu patrona. Dla św. Mikołaja naprawdę nie ma jednak rzeczy niemożliwych. Któregoś dnia zadzwonił do mnie ks. Paweł Gędźba z radosną nowiną, że podarowano relikwie i to pierwszego stopnia więc w dzień odpustu św. Mikołaj będzie już z nami - dodała pomysłodawczyni.
Na lisieckim wizerunku świętego namalowanym w XVIII wieku i przemalowanym w wieku następnym, widać atrybuty przypisywane św. Mikołajowi. - Na księdze prawd wiary którą trzyma w ręku, umieszczono trzy złote kule. Symbolizują sakiewki ze złotymi monetami, którymi biskup obdarzył dyskretnie trzy panny bez posagu, mogące zejść na złą drogę – powiedział Jarosław Kazubowski, historyk sztuki i publicysta. – Dobrym pomysłem było również dołączenie relikwii św. Tomasza z Akwinu, którego grób znajduje się we francuskiej Tuluzie. Ów autor wielkiego dzieła "Suma teologiczna" wskazał wyraźnie na bardzo ważny udział rozumu w poznaniu Boga pisząc m.in., że "substancja Boska może być widziana tylko przez intelekt". Mało osób śpiewających w kościele pieśni "Zbliżam się w pokorze", "O przenajświętsza Hostio" czy "Przed tak wielkim Sakramentem" zdaje sobie sprawę, że są to fragmenty hymnów eucharystycznych św. Tomasza z Akwinu - dodał historyk sztuki.
7 grudnia relikwiarz zostanie umieszczony na stałe w gablotce przed wizerunkiem św. Mikołaja w ołtarzu bocznym. Bogdan Gancarz /Foto Gość