W 96. roku życia zmarł 6 marca w Krakowie Zbigniew Ferczyk, żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych i Armii Krajowej, współzałożyciel nowohuckiej Solidarności, b. przewodniczący Sejmiku Samorządowego Województwa Krakowskiego.
Jego śmierć wywołała smutek wśród tych którzy dobrze znali jego dokonania. - To wielka strata. Marszałek Ferczyk był jednym z ludzi najwierniejszych ideałom Solidarności. Człowiek o pięknej karcie kombatanckiej, głęboko wierzący w Boga, pomagający wielu ludziom bez ostentacji, był przy tym skromny aż do przesady – mówi dr Jerzy Bukowski, filozof, przewodniczący Komitetu Opieki Nad Kopcem Józefa Piłsudskiego. - Zbyszek był dzielnym żołnierzem w czasie wojny, walczył też o ideały Solidarności, więc gdy w październiku 20215 r. obchodziliśmy w nowohuckim Muzeum PRL-u jego 90 urodziny uznaliśmy, że najlepszym prezentem dla niego będzie szabla, takiego wzoru jak te które produkowano przed wojną w Hucie "Ludwików", gdzie on pracował w czasie okupacji. Miał fascynujący życiorys, którym, można by obdzielić kilka aktywnych osób. Ja przez kilka miesięcy spisywałem jego relacje z czasów okresu powojennego. Może poświęcimy Zbyszkowi kolejny "Zeszyt Sieci Solidarności"? - dodaje Edward Nowak, przewodniczący Sieci Solidarności, niegdyś legendarny przywódca "S" w Nowej Hucie. Z. Ferczyk urodził się 1 października 1925 r. w podwileńskiej Nowej Wilejce, wychował zaś w Wilnie. W czasie wojny przebywał wraz z rodziną w Kielcach, gdzie pracował w Hucie "Ludwików". Wstąpił do Narodowych Sił Zbrojnych; po utracie kontaktu z tą organizacją został żołnierzem oddziału partyzanckiego 4 Pułku Piechoty Armii Krajowej. Po wojnie imał się rozmaitych zajęć, m.in. kasjerem, dziennikarzem sportowym, piłkarzem i bokserem. Przez kilkadziesiąt lat pracował w ówczesnej podkrakowskiej Hucie im. Lenina. Nie rezygnował przy tym z działań antykomunistycznych. Brał udział m.in. w krakowskich demonstracjach w latach 1956 i 1968, a w 1980 r. był współzałożycielem nowohuckiej "Solidarności", uczestnikiem strajków hutniczych w 1981 i 1988 roku.
W 1983 r. był jednym z głównych organizatorów Duszpasterstwa Hutników przy kościele cystersów na nowohuckim os. Szklane Domy. Stało się ono nie tylko aktywnym środowiskiem modlitewnym, lecz także ośrodkiem pracy społecznej w trudnym okresie po stanie wojennym. Z. Ferczyk dwoił się i troił, organizując m.in. pomoc dla więźniów politycznych, paczki i kolonie dla dzieci. "Nie ja byłem tam jednak najważniejszy. Niewiele byśmy osiągnęli, gdyby nie liczne osoby, czasem bezimienne, które wspierały działalność Duszpasterstwa Hutników" - wspominał po latach
Działał społecznie także po 1989 r. Był m.in. członkiem Komitetu Obywatelskiego Solidarności, radnym Krakowa oraz przewodniczącym Sejmiku Samorządowego Województwa Krakowskiego (to stanowisko było odpowiednikiem funkcji późniejszego marszałka województwa, więc Z. Ferczyka zwano potem marszałkiem).
Był aktywny nawet wówczas gdy ukończył 90 lat życia. Organizował m.in. w rocznicę wybuchu powstania styczniowego coroczne Pielgrzymki Ludzi Pracy do grobu niegdysiejszego powstańca - św. Rafała Kalinowskiego w Czernej. Wiedzę o świecie czerpał m.in. z lektury "Gościa Niedzielnego". "Czytam go regularnie od pół wieku" - wspominał w 2015 r.