Od ponad roku osoby chore i starsze, przebywające w domach pomocy społecznej, są zamknięte w czterech ścianach i pozbawione dostępu do kultury i sztuki. Teatr Tańca "Lilia" chce to zmienić.
Pomysł jest prosty: trzeba nagrać przedstawienie taneczne "Lilia", a płytki wysłać tam, gdzie już dziś są oczekiwane niczym bezcenny prezent. Inspiracją do podjęcia tego wyzwania stała się pani Zosia, starsza pani, która w tym roku skończy 100 lat.
- Jakiś czas temu mieszkałam u pani Zosi, której często opowiadałam o tym, co robimy. Cieszyła się z postępów prac, doradzała, np. w kwestii strojów, bo kiedyś była krawcową. Kilka razy planowałam nawet, że zaprosimy ją na spektakl, ale niestety, nie udało się to - opowiada Agata Stodolska, koordynatorka projektu "Lilii", tancerka i choreograf, która w przedstawieniu gra rolę Maryi. Dziś siły pani Zosi już nie te, wzrok odmawia posłuszeństwa, a dodatkowo pandemia uniemożliwia wyjście z domu. - Pani Zosia powiedziała, że nawet jeśli będzie dostrzegać tylko kształty i słyszeć muzykę z głośników telewizora, byłaby to dla niej radość. Dlatego chcę sprawić przyjemność zarówno jej, jak i wielu innym osobom, które są w podobnym położeniu (od roku lub więcej). Domyślam się, co przeżywają, bo gdy z powodu COVID-19 przebywałam w marcu izolacji, już po kilku dniach ciężko było mi wytrzymać w czterech ścianach domu - dodaje Agata.
Przedstawienie, którego premiera odbyła się w 8 grudnia 2017 r., nigdy jednak nie zostało profesjonalnie nagrane, a teraz, kiedy spektakle odbywają się tylko online, rejestracja występu jest jedyną drogą, by dzielić się sztuką z osobami w izolacji. - Rozumiemy, jak ważne dla podniesienia na duchu może być przeniesienie uwagi na to, co piękne i dobre. Ze wstępnych rozmów z krakowskim hospicjum i z domami pomocy społecznej, wiemy, że możliwość zobaczenia spektaklu na zasadzie projekcji byłaby dla podopiecznych dużą radością, a nawet pewną odskocznią i promykiem nadziei - zauważa A. Stodolska.
Problem w tym, że dla Teatru Tańca "Lilia", który dopiero zaczyna się usamodzielniać, koszty nagrania spektaklu (oraz montażu) na scenie teatralnej z właściwym oświetleniem, obsługą oraz wynajęciem sprzętu są zbyt duże do udźwignięcia. - Potrzebujemy ok. 15 tys. zł, dlatego zapraszamy wszystkich, którzy chcą dać innym odrobinę wytchnienia, do wsparcia naszej inicjatywy - zachęca A. Stodolska.
Szczegółowe informacje można znaleźć na www.zrzutka.pl/z/teatrtancalilia.