Znany krakowski poeta i pieśniarz, wieloletni filar kabaretu Piwnica pod Baranami, kończy dziś 80 lat. Na dzisiaj zapowiedziano odznaczenie artysty w Krakowie Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości, przyznanym przez Prezydenta Rzeczypospolitej.
Mimo osiągnięcia sędziwego metrykalnie wieku, L. Długosz nie zamierza zostawać emerytem artystycznym. - Spoczywanie na laurach, nawet najbardziej zasłużonych, nie zgadza się z moją naturą, z moimi ambicjami, z moimi potrzebami, z moim temperamentem. Nie umiem się zestarzeć, choć oczywiście czuję upływający nieuchronnie czas. Znam więc powagę daty urodzin, ale planów mam jeszcze wiele - mówi jubilat.
W tym roku nie tylko o nim usłyszymy, lecz usłyszymy także jego samego. 22 czerwca w warszawskim Teatrze Polskim odbędzie się koncert jubileuszowy, zorganizowany przez Narodowe Centrum Kultury oraz Instytut Łukasiewicza. Instytut jest także wydawcą bogato ilustrowanej książki Aleksandry Wójcik i Macieja Zdziarskiego "80. jubileuszowa opowieść o Leszku Długoszu". W książce jubileuszowej umieszczono m.in. rzadkie fotografie wykonane przez Andrzeja Kobosa w drugiej połowie lat 60. ub. wieku, gdy L. Długosz święcił triumfy w Piwnicy pod Baranami, oraz wypowiedzi znawców i miłośników jego poezji i pieśni. Na jesień z kolei zaplanowano krakowski koncert jubileuszowy połączony z premierą płyty "Muzyka tamtych dni", nagrywanej teraz etapami w Studiu S 5 Radia Kraków.
Urodził się 18 czerwca 1941 r. w Zaklikowie, całe dorosłe życie spędził jednak w Krakowie. Tu studiował polonistykę i aktorstwo, tu w 1965 r. wszedł w skład zespołu kabaretu literackiego Piwnica pod Baranami. Wykonywał tam m.in. trzy swoje arcydzieła pieśniarskie: "Jurgowską karczmę" do słów Jerzego Lieberta, "Jaka szkoda" do słów Stanisława Balińskiego i "Berlin 1913" do słów Juliana Tuwima. - Tekst "Jurgowskiej karczmy", wykonywanej w szybkim, karkołomnym tempie, był piekłem dykcyjnym, wielkim wyzwaniem. Byłem jednak wówczas studentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, więc dobrze odrobiłem to zadanie - wspomina artysta.
Z czasem coraz więcej uwagi poświęcał tworzeniu własnych wierszy. - Jest w nich próba uchwycenia i utrwalenia chwil zachwytu pięknem, także pięknem przyrody. Trzeba je chwytać, bo ten zachwyt to także część naszej egzystencji - mówi poeta. Swoje wiersze gromadził m.in. w książkach: "Lekcje rytmiki" (1973), "Na własną rękę" (1976), "Wywoływanie wilka z lasu" (1980), "Pewnego dnia, pewnego dnia" (1988), "Lekkie popołudnie" (1989), "Gościnne pokoje muzyki" (1992), "Album krakowski" (1993), "Po głosach, po śladach..." (1996), "Leszek Długosz" (2001), "Piwnica idzie do góry" (2001), "Dusza na ramieniu" (2003), "Na rynku usiąść w Kazimierzu" (2004), "Podróżne" (2008), "Ono śliczne świętowanie" (2014), "Pamiętać" (2015), "Ta chwila, ten blask lata cały..." (2016), "Podwawelska kolęda" (2017). Najnowszy wybór jego wierszy, dawnych i nowych, ukazał się w ub. roku pod tytułem "Do szkiełka z Muzeum Czartoryskich" w serii "Poeci Krakowa". Wspomnienia z okresu działalności artystycznej w Piwnicy pod Baranami zawarł w książce "Pod Baranami ten szczęsny czas... Sceny i obrazy z »życia piwnicznego« w Krakowie w latach 60. i 70. XX wieku" (2016).
Sylwetkę artysty przedstawiamy szerzej w najnowszym, 24. numerze "Gościa Krakowskiego" (na niedzielę 20 czerwca).
Czytaj także:
Urodzinowa płyta Leszka Dlugosza
Na 80. urodziny artysty wydano książkę Aleksandry Wójcik i Macieja Zdziarskiego "80. jubileuszowa opowieść o Leszku Długoszu". Na okładkę wybrano jedno z jego zdjęć, wykonane w II połowie lat 60. ub. wieku przez Andrzeja Kobosa. Instytut Łukasiewicza