Abp Marek Jędraszewski przewodniczył dziś w katedrze na Wawelu Mszy św. za Ojczyznę, odprawianej w dniu Narodowego Święta Niepodległości.
W homilii metropolita krakowski rozważał m.in. pojęcie polskości jako wartości duchowej, kształtującej się w trakcie zaborów. - Ta polskość nie przychodziła dostrzegalnie. Nie dało jej się określić pojęciami przestrzennymi. Ona miała charakter duchowy. Ona łączyła Polaków ze sobą. Ona sprawiała, że Polacy stawali się Polakami - powiedział hierarcha. Przypomniał, że rodacy ocalili swoją polskość w trudnych czasach zaborów i okupacji niemieckiej po 1939 r. m.in. przez kulturę i modlitwę w domach oraz kościołach.
Przywołał "nastrój szczęścia i wolności", który towarzyszył Polakom 103 lata temu, w trakcie odzyskiwania niepodległości. - Dzisiaj dziękujemy Bogu za tamte wydarzenia prawdziwie cudownego zmartwychwstania naszej ojczyzny sprzed 103 lat. A jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że o wolność naszej ojczyzny trzeba nadal się zmagać wobec tylu zagrożeń zewnętrznych i wewnętrznych. Trzeba o tę wolność się modlić. Trzeba tę wolność wykuwać wiernością codziennego dnia, wiernością wobec najświętszych wartości, dla których tamci ludzie cierpieli, modlili się, oddawali swoje życie; wartości, które nam przekazali, które musimy w sobie pomnażać, by przekazać je tym, którzy przyjdą po nas. To zadanie dzisiejszego dnia, najbliższych tygodni i miesięcy - nie stracić nic z tamtego szczęścia ludzi, którzy poczuli smak wolności, nie stracić nic z tego smaku wolności, by przekazać ją kolejnym pokoleniom, które - już urodzone w wolnej Polsce - będą wiedziały, jak bardzo szczęśliwy jest człowiek, który może na co dzień powiedzieć: "Jestem Polakiem w mojej ojczyźnie i to uważam za moje szczęście" - podsumował abp Jędraszewski.