- Jakże wzruszająca jest maryjna pobożność ludu Bożego, który od zarania dziejów Kościoła oddaje Jej cześć, śle do Niej nieustannie modlitwy, powierza Jej swoje sprawy, radości i smutki, troski i nadzieje - mówił kard. Stanisław Dziwisz w Krzęcinie, gdzie znajduje się obraz Matki Bożej Krzęcińskiej, otaczany czcią od 500 lat.
Jak podkreślał w homilii hierarcha, Kościół jest wdzięczny Maryi za "wszystko, co wniosła Ona w dzieje zbawienia człowieka - również zbawienia każdej i każdego z nas”. - Jakże wzruszająca jest maryjna pobożność ludu Bożego, który od zarania dziejów Kościoła oddaje Jej cześć, śle do Niej nieustannie modlitwy, powierza Jej swoje sprawy, radości i smutki, troski i nadzieje. Cząstka tych dziejów pobożności, wierności i miłości Maryi związana jest także z historią wizerunku Pani Krzęcińskiej i czci, jaką doznaje w tej świątyni - mówił.
- Obraz Madonny Krzęcińskiej w prosty, przemawiający do umysłu i serca sposób ilustruje rolę Maryi w dziejach zbawienia. Dzierży Ona w swym ręku Syna tak, jak każda matka. Jednocześnie wskazuje na Niego, bo to On jest najważniejszy - to On przyszedł na ziemię, by ocalić los każdego człowieka - mówił kard. Dziwisz.
Krakowski metropolita senior zachęcał, by popatrzeć na "nasze życie osobiste, rodzinne i społeczne". - Trapi nas wiele problemów. Może niesiemy ciężar osobistych grzechów, nałogów i upadków. Może martwi nas stan naszych rodzin, pojawiających się w nich trudności w życiu małżeńskim, w wychowaniu dzieci. Martwią nas napięcia, nieustanne spory i kłótnie w życiu społecznym i politycznym. Widzimy i przeżywamy zagrożenia z zewnątrz. Już drugi rok z rzędu nie ustępuje epidemia - wymieniał i apelował, by w trudnych sytuacjach zaufać Maryi.
- Niech obraz Matki Bożej Krzęcińskiej przypomina nam, kto nad nami czuwa, na kogo możemy liczyć, komu możemy powierzać nasze sprawy - podsumował kard. Dziwisz.
O parafii w Krzęcinie Jan Długosz wspomina już w XIV w. Otaczany czcią obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem datowany jest na 1520 rok. Z protokołu powizytacyjnego biskupa Kunickiego z roku 1729 dowiedzieć się można, że obraz Matki Boskiej z głównego ołtarza ozdobiony został koronami. Nie była to oficjalna koronacja, jednak nałożenie koron na krzęciński obraz świadczy o żywym kulcie.
Proboszcz parafii ks. Józef Motyka podkreśla, że docierają do niego informacje o interwencjach Matki Bożej Krzęcińskiej w chorobach i w innych, materialnych i duchowych, trudnościach. O wysłuchanych modlitwach przypominają umieszczone w gablotach wota. Z historycznych zapisków wiadomo, że kiedyś było ich znacznie więcej. Zostały jednak zrabowane w czasach zaborów, podobnie jak korony i sukienka na obraz, kielichy, monstrancje, relikwiarze.
W 2025 roku przypada jubileusz 700-lecia parafii pw. Narodzenia NMP w Krzęcinie. W planach są m.in. starania o koronację obrazu i nadanie kościołowi tytułu sanktuarium. W ramach duchowych przygotowań rozpoczęła się peregrynacja kopii obrazu Matki Bożej po domach. Potrwa ok. 3 lata.
Obchody 500-lecia obrazu Matki Bożej Krzęcińskiej: