Trwa kolejna odsłona akcji "Wyślij pączka do Afryki", dzięki której kapucyńscy zakonnicy z Afryki otrzymają wsparcie dla swoich projektów misyjnych.
Może się wydawać, że cena jednego pączka to niewielka kwota, ale w warunkach afrykańskich ma ona wartość wyżywienia jednego dziecka przez 2 dni. - Małe zaangażowanie przekłada się więc na naprawdę wielkie owoce. Nie dotyczy to tylko wyżywienia, ale wielu innych działalności, które podejmują misjonarze kapucyni na Czarnym Lądzie - tłumaczy br. Jerzy Steliga OFM Cap., prezes Fundacji Kapucyni i Misje, która jest odpowiedzialna za tę inicjatywę.
Wśród projektów znalazły się m.in. finansowanie ostrego dyżuru pediatrycznego w szpitalu w Ngaoundaye w RŚA, wspomniane już dożywianie dzieci w konkretnych placówkach prowadzonych przez polskich misjonarzy, budowa kaplicy w Mbogofala w Gabonie czy alfabetyzacja osób dorosłych w Bam w Czadzie.
W tym roku akcja "Wyślij pączka do Afryki" ma podtytuł "Zbudujmy dla nich studnie". - Zachęcamy do włączenia się w naszą inicjatywę, gdyż każda darowizna może sprawić, że kobiety nie będą chodzić wiele kilometrów po wodę, a dzieci przestaną chorować, bo będą piły czystą wodę z nowych studni głębinowych - podkreśla br. Steliga.
Na tegoroczne projekty prowadzone przez 9 misjonarzy kapucyńskich potrzeba 780 tys. zł. By wziąć udział w akcji i poznać wszystkie jej szczegóły, trzeba wejść na stronę www.paczek.kapucyni.pl. Tam można kupić tzw. "e-pączka" i to nie tylko w tłusty czwartek, ale aż do Świąt Wielkanocnych.
W Republice Środkowoafrykańskiej i Czadzie pracuje ośmiu polskich misjonarzy kapucynów, a jeden w Gabonie. Ich praca często wykracza poza zadania związane z posługą kapłańską i opieką duchową. Kapucyni dokarmiają osierocone, niedożywione dzieci, kopią studnie w wioskach, w których nie ma dostępu do bieżącej wody, oraz budują szkoły, bo jak twierdzą, edukacja jest jedyną szansą na zmianę w Afryce.