Spotkał się tam z uchodźcami oraz wolontariuszami i pracownikami Caritas.
W ośrodku tym od początku wojny niesiona jest pomoc Ukraińcom. Najpierw został tam zorganizowany punkt przyjmowania darów, a potem przygotowano miejsca dla 60 osób.
- To dobro, które jest świadczone, to wyczulenie na drugiego człowieka, to wspieranie na co dzień tych, którzy bardzo często uciekli z Ukrainy, ratując swoje życie, uciekli przed wojną i nie mają nic, a tutaj otrzymują pomoc i wsparcie - to jest ogromna wartość i za to jestem wdzięczny - mówił prezydent Duda.
W krakowskim ośrodku Caritas gości obecnie 59 osób z Ukrainy. Są to głównie mamy z dziećmi, ale także osoby starsze. To właśnie oni oraz przedstawiciele pracowników i wolontariuszy Caritas Archidiecezji Krakowskiej wzięli udział w spotkaniu z prezydentem. Miało ono charakter prywatny.
Wielu z mieszkańców domu miało łzy w oczach, opowiadając o swoich przeżyciach i udzielonej im pomocy. Jeden z nich przekonywał: "Tutaj faktycznie czujemy się jak w domu, a Dominik (pracownik Caritas, który opiekuje się uchodźcami) jest dla nas jak św. Mikołaj, który stara się spełnić dzieciom wszystkie marzenia".
Przedstawiciele Caritas Archidiecezji Krakowskiej przedstawili z kolei wyniki swojej miesięcznej pracy i to, w jaki sposób wciąż niosą pomoc Ukraińcom, którzy przybywają do naszego kraju. - Pan prezydent mógł usłyszeć bardzo dużo o działalności Caritas, ale też w ogóle o całej diecezji krakowskiej. Myślę, że szczególnie mocnym potwierdzeniem były wypowiedzi uchodźców, którzy przebywają w placówce i ze wzruszeniem dziękowali nam za pomoc, którą świadczymy dla nich i dla ich braci - relacjonował Krzysztof Kania, kierownik Punktu Socjalnego Caritas w Brzegach.
Prezydent Duda dziękował za pomoc Caritas i zapewnił uchodźców o pełnym wsparciu Polski i pozostałych krajów wspólnoty międzynarodowej. Podkreślił, że najważniejsze teraz jest to, żeby konflikt się zakończył.
By zapewnić schronienie uchodźcom, pracownicy krakowskiej Caritas rozpoczęli codzienne dyżury od piątku 25 lutego, organizując bazę noclegów i wolontariatu. Większość miejsc noclegowych w bazie zgłosiły zgromadzenia zakonne i parafie, ale znalazło się w niej też wiele prywatnych osób, które udostępniały wolne pokoje w swoich mieszkaniach i domach.
Dzięki kilkunastogodzinnym codziennym dyżurom i ludzkiej solidarności do dziś darmowe schronienie znalazło ponad 4,7 tys. uchodźców. Ponad 200 osób mieszka w 5 placówkach krakowskiej Caritas. Teraz Caritas stara się pomagać uchodźcom w znalezieniu schronienia na dłuższy czas.
Krakowska Caritas prowadzi Punkt Pomocy na Dworcu Głównym oraz wydaje ponad 2 tys. gorących posiłków dziennie w namiocie przed dworcem. Punkt Socjalny Krakowskiej Caritas przyjął i przesłał już ponad 420 ton darów dla ofiar konfliktu.