Jałówka w bagażniku

Nowotarska wystawa pt. „Podhalańskich kółek czar” ukazuje w bardzo ciekawy sposób historię motoryzacji pod Tatrami, ale przy okazji stanowi okazję do zobaczenia codziennego życia górali na przestrzeni 100 lat.

Wernisaż odbył się w nowotarskiej restauracji Ruczaj. Wewnątrz zaparkował nawet fiat 126p, zwany popularnie maluchem. Był też motor pamiętający czasy PRL. – To naprawdę niezwykła podróż, którą zaczęliśmy w okresie przedwojennym. Dawniej samochody były wyznacznikiem odpowiedniej pozycji społecznej, bo przecież kogo na nie było stać? – tłumaczy Łukasz Worwa, jeden z inicjatorów wystawy. Nowotarżanin prowadzi w mieście zakład samochodowy, który przejął po śmierci swojego taty Adama Worwy, znanego społecznika. W tym roku mija 60 lat od założenia rodzinnej firmy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..