W zaaranżowanych na nowo wnętrzach Zamku Królewskiego na Wawelu można oglądać od dziś m.in. dawne obrazy włoskie ze zbiorów Lanckorońskich. Niepowtarzalną okazją jest możność obejrzenia sprowadzonych zza granicy trzech malowideł, należących niegdyś do tej kolekcji.
Jak przypomniał prof. Andrzej Betlej, dyrektor zbiorów wawelskich, "prezentacja tych arcydzieł upamiętnia dwudziestą rocznicę śmierci naszej dobrodziejki - prof. Karoliny Lanckorońskiej". - Byliśmy jej winni wystawę wszystkich dzieł z kolekcji rodzinnej, które podarowała nam w 1994 r. Ten zbiór tworzy 87 obrazów, w większości pędzla mistrzów włoskich od XIV do XVI wieku. Pokazujemy jego całość na I piętrze zamku, w apartamentach królewskich. Są tu obrazy przeznaczone do wnętrz świeckich, o tematyce mitologicznej, historycznej, alegorycznej, które zdobiło wnętrza pałaców włoskich patrycjuszy. W dolnej części gotyckiej wieży - Jordanki pokazujemy w nowej aranżacji kolekcję obrazów o tematyce religijnej pochodzącą z kościołów i klasztorów włoskich - mówi kustosz Joanna Winiewicz-Wolska.
Wystawie stałej towarzyszy pokaz "Arcydzieła z kolekcji Lanckorońskich" prezentujący trzy obrazy znajdujące się niegdyś w wiedeńskim zbiorze Karola Lanckorońskiego, teraz zaś rozproszone w muzeach Anglii, Ameryki i Holandii: "Portret 21-letniej kobiety" (1522), pędzla naśladowcy Bartholomeusa Bruyna Starszego, "Święty Jerzy i smok" Paola Uccella ( ok. 1470) i "Towarzystwo w ogrodzie" (1661) Barenda Graata.
Obraz Uccella był jednym z najcenniejszych w kolekcji Karola Lanckorońskiego. Należał niegdyś do zbiorów ostatniego króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego. Został sprzedany w 1959 r. do National Gallery w Londynie. Dochód ze sprzedaży stworzył podstawy finansowe działania powstałej na emigracji Fundacji Lanckorońskich, która wspiera działalność wydawniczą i muzealną oraz udziela stypendiów uczonym i studentom. Wśród stypendystów fundacji był m.in. obecny dyrektor zamku wawelskiego prof. Betlej.
Dobrodziejka zbiorów zamkowych była postacią niezwykłą. Żyła na przestrzeni trzech wieków. Urodziła się w 1898 r., zmarła zaś w Rzymie 25 sierpnia 2002 r. Jej ojciec, hrabia Lanckoroński (1848-1933), był potomkiem możnego małopolskiego rodu, wywodzącego się z podkrakowskiego Brzezia, matka – hrabianka Małgorzata von Lichnovsky, pochodziła ze znanej niemieckiej rodziny arystokratycznej. Karolina czując się dobrze w wielojęzycznym wyższym towarzystwie europejskim pozostała twardą patriotką polską. Dała dowody wyniesionego z domu obowiązku wobec ojczyzny. Zamiłowanie do historii sztuki przejęła po ojcu. Była wykładowczynią Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. W czasie wojny służyła w Armii Krajowej. Aresztowana przez Niemców, ponad dwa lata spędziła w obozie w Ravensbrück. Po wojnie pozostała na emigracji osiedlając się w Rzymie, gdzie założyła Polski Instytut Historyczny. Udało się jej wraz z rodzeństwem odzyskać zagrabione przez Niemców dzieła sztuki z kolekcji rodzinnej. Przez kilkadziesiąt lat spoczywały w sejfach bankowych w Zurychu. Właścicielka postanowiła podarować je narodowi. Dawne obrazy włoskie zostały w 1994 r. podarowane do zbiorów wawelskich, gdyż wg słów ofiarodawczyni "pochodzą z tego samego kraju, którego architekci tworzyli w tym czasie dziedziniec i komnaty wawelskie". Dopełnieniem daru był także m.in. cykl rysunków Jacka Malczewskiego, dokumentujący wyprawę Karola Lanckorońskiego, do starożytnych miast w Azji Mniejszej.
Obrazy znajdują się teraz w stałej ekspozycji zamkowej. Można je także oglądać na prezentacji internetowej pod adresem: www.wawel.krakow.pl/kolekcja-lanckoronskich-wirtualne-zwiedzanie. Pokaz trzech arcydzieł sprowadzonych zza granicy, potrwa zaś do 2 października.
Prof. Karolina Lanckorońska była wielką patriotką i dobrodziejką kultury polskiej. www.pauart.pl