Pod Tatrami gościł w środę 20 lipca ambasador Stanów Zjednoczonych Mark Brzezinski. Dyplomata wyjechał też kolejką na Kasprowy Wierch. Czekało na niego kilka niespodzianek - pamiątek po jego ojcu Zbigniewie Brzezińskim, m.in. zdjęcia z wyprawy w góry z 6 czerwca 2000 r. autorstwa Pawła Murzyna.
Rozmowa z władzami samorządowymi była okazją do podkreślenia przyjaźni łączącej od wielu lat USA i Polskę. W imieniu prezydenta Joe Bidena ambasador wyraził także słowa uznania i podziękowania dla wszystkich Polaków, którzy niezwykle hojnie i bezinteresownie włączyli się w pomoc obywatelom Ukrainy, przebywającym od kilku miesięcy w naszym kraju. Za okazane serce ambasador dziękował także zakopiańczykom i władzom miasta, które zapewniły edukację ponad 500 ukraińskim uczniom przybyłym do Zakopanego od wybuchu wojny.
W towarzystwie władz miasta ambasador odwiedził też Centrum Kultury Rodzimej w willi Czerwony Dwór, gdzie z towarzyszeniem kapeli góralskiej przywitali go burmistrz Leszek Dorula oraz Beata Majcher, dyrektor Zakopiańskiego Centrum Kultury.
Małgorzata Wnuk oprowadziła ambasadora po wnętrzach obiektu, przedstawiając bogatą historię ponad 100-letniej willi, perły stylu zakopiańskiego. Po wystawie czasowej pt. "Forteckich Pieśń nad pieśniami" oprowadzały same autorki - Zofia i Magdalena Forteckie.
Na M. Brzezinskiego czekało kilka niespodzianek - pamiątek po jego ojcu Zbigniewie Brzezińskim, m.in. zdjęcia z wyprawy w góry z 6 czerwca 2000 r. autorstwa Pawła Murzyna oraz oryginalny list, napisany ręcznie w języku polskim, skierowany do ciotki Jerzego Jędrysiaka po śmierci jej męża.
Miłym akcentem wizyty ambasadora w Czerwonym Dworze było zaproszenie go na 53. Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich przez dyrektora artystycznego Hankę Rybkę. Wydarzenie rozpocznie się 19 sierpnia i potrwa tydzień.