– Każde wotum otaczające słynący łaskami krzyż i każda tabliczka przytwierdzona do klęcznika to świadectwo konkretnej łaski. Często to, co się wydarzyło, pozostaje jednak tajemnicą pomiędzy Bogiem a człowiekiem – mówi o. Maciej Majdak OCist, przeor opactwa cystersów, którzy świętują 800 lat swojej obecności w Mogile.
Pierwsze wotum przy mogilskim krzyżu zawieszono – jak podają kroniki – już w 1246 r. i było ono darem bp. Jana Prandoty za jego uzdrowienie. Z kolei w 1258 r. naczelnik kancelarii królewskiej, składając kolejne, dziękował za uratowanie życia swojego syna. Dziś wszystkie wota (mające np. kształt różnych części ciała, różańce, złote lub srebrne serca, medaliki i medale, a nawet mały but ortopedyczny) pewnie ciężko byłoby zliczyć. – Jeśli ktoś przynosi wotum, ale nie mówi, co się stało w jego życiu, szanujemy to i nie dopytujemy. Każde jest jednak wpisywane do księgi łask – zaznacza o. Maciej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.