W ostatnich latach coraz więcej osób wyraża zainteresowanie wdrażaniem Reguły św. Benedykta w życie codzienne – jedną z takich rozrastających się wspólnot są oblaci tynieccy.
Oblaci w Tyńcu pojawili się pod koniec II wojny światowej. Wtedy było ich 12. Obecnie grupa liczy prawie 200 osób. – Ludzie w dzisiejszych czasach coraz częściej szukają w zgiełku codzienności pokoju i właściwego celu. Reguła stworzona przez św. Benedykta to umożliwia, choć nie zakłada nawrócenia w jeden dzień, ale rozumie życie ludzkie jako proces, w którym stawia ona wymagania, takie jednak, które można spełnić – mówi o. Szymon Hiżycki OSB, opat Tyńca, a jednocześnie opiekun duchowy tamtejszych oblatów.
Drogowskaz dla chrześcijan
Oblaci przy klasztorach benedyktyńskich są od dawna. Tyniec nie jest tutaj wyjątkiem. Aby powstała wspólnota oblacka, muszą pojawić się chętni, którzy chcą żyć duchowością benedyktyńską i być z danym klasztorem w bliskiej relacji. – Każdy, kto chciałby żyć w ten sposób, musi przejść dwuletni nowicjat, a następnie rozeznać, czy odpowiada mu taka droga duchowego rozwoju. Jeśli tak, następuje uroczystość złożenia oficjalnych przyrzeczeń stałych, która odbywa się przy całym konwencie opactwa oraz wszystkich członkach wspólnoty – wyjaśnia Jolanta Nowak-Obczyńska, koordynatorka wspólnoty oblatów tynieckich. Oblat jest dopuszczony do wszelkich dóbr duchowych opactwa, które zbiera poprzez regularną formację. Przysługuje mu także pochówek na tamtejszym cmentarzu. – Spotykamy się raz w miesiącu w Tyńcu – osobiście lub za pośrednictwem internetu. Dzięki temu mamy członków w całej Polsce, od Szczecina aż po Nowy Sącz, ale również w różnych miastach europejskich. Dwa razy w roku – w Adwencie i Wielkim Poście – odbywamy rekolekcje i raz do roku pielgrzymujemy na kilka dni do ważnych dla benedyktynów miejsc – mówi J. Nowak-Obczyńska.
Oblaci przyrzekają żyć Ewangelią według Reguły św. Benedykta w łączności z klasztorem, odmawiać brewiarz i na pierwszym miejscu w życiu stawiać Eucharystię. – Nie da się ukryć, że Tyniec jest naszym powerbankiem, który pozwala naładować wewnętrzne akumulatory. Ale zaznaczyć trzeba, że nasza formacja nie jest bardzo absorbująca czasowo. Może być głęboka, jeśli ktoś się zaangażuje w poznawanie Reguły i nauki na spotkaniach, jednak nie uniemożliwia realizacji normalnych codziennych zadań, na przykład małżeńskich, zawodowych czy kapłańskich, bo naszymi członkami są także księża diecezjalni – dodaje J. Nowak-Obczyńska. Każda osoba wchodzi więc w życie wspólnoty tak, jak jej na to pozwala życiowa codzienność, w której oblaci starają się zachowywać umiar i czynić wszystko na większą chwałę Bożą. Wspomagają się też wzajemnie i żyją w przyjacielskich relacjach z mnichami. – Nie wyróżniają nas jakieś wyjątkowe charyzmaty. Reguła benedyktyńska uczy nas, jak żyć Ewangelią na co dzień. W prostocie, pokorze, gościnności i szacunku do wszystkich, których spotykamy na drodze życiowej. To może być drogowskaz dla każdego chrześcijanina – zaznacza J. Nowak-Obczyńska.
Buduje i przynosi pokój
Okazuje się, że niepewność współczesności sprawiła, iż wspólnotą oblatów z Tyńca interesuje się coraz więcej osób. W 2021 r. do nowicjatu przyjęto 28 członków, a w tym – już 16. To liczby wręcz rekordowe. – Nie ma miesiąca, by ktoś nie odezwał się z zapytaniem. Myślę, że jest to specyfika trudnych czasów, w których żyjemy, związanych z pandemią, bliskością wojny w Ukrainie oraz tym, że Reguła pozwala taką rzeczywistość zrozumieć i znaleźć w niej spokój – mówi J. Nowak-Obczyńska. Jak przyznają tynieccy oblaci, wspólnota jest bardzo budująca. – Kontakt z różnymi osobami to wyjątkowe doświadczenie. Można nauczyć się żyć regułą monastyczną naprawdę w różnych życiowych sytuacjach. Nawet w tej obecnie trudnej rzeczywistości zdrowotnej, ekonomicznej i politycznej. I dostrzec, że św. Benedykt naprawdę pokazał nam, jak żyć z Bogiem w rozpadającym się świecie – podkreśla Bartłomiej Frak. Ponadczasowość Reguły benedyktyńskiej uwypukla także Małgorzata Szwedo. – Oblatką tyniecką jestem prawie 40 lat. Wyjątkowe są dla mnie te rozdziały Reguły, które pozwalają na ułożenie codzienności względem Boga. Nie zawsze się to udaje, jednak trwanie z ludźmi, którzy również starają się tak prowadzić swoje życie, jest na pewno wielkim umocnieniem – wskazuje. Zainteresowani życiem Regułą św. Benedykta w łączności z klasztorem w Tyńcu odpowiednie informacje znajdą na stronie www.oblacitynieccy.pl.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się