Niepewność współczesności związana z pandemią i wojną w Ukrainie sprawiła, że wspólnotą oblatów z Tyńca interesuje się coraz więcej osób.
W 2021 r. do nowicjatu przyjęto 28 członków, a w bieżącym - już 16. To liczby wręcz rekordowe. - Ludzie w dzisiejszych czasach coraz bardziej szukają w zgiełku codzienności pokoju i właściwego celu. Reguła stworzona przez św. Benedykta umożliwia to - rozumie życie ludzkie jako proces, w którym stawia ona wymagania, ale takie, które można spełnić - tłumaczy wzrost takiego zainteresowania o. Szymon Hiżycki OSB, opat Tyńca, a jednocześnie opiekun duchowy tamtejszych oblatów.
Oblaci w Tyńcu pojawili się pod koniec II wojny światowej. Wtedy było ich 12. Obecnie grupa liczy prawie 200 osób. - Każdy, kto chciałby żyć w ten sposób, musi przejść okres dwuletniego nowicjatu, a następnie rozeznać, czy odpowiada mu taka droga duchowego rozwoju. Jeśli tak, następuje uroczystość złożenia oficjalnych przyrzeczeń stałych, która odbywa się przy całym konwencie opactwa oraz wszystkich członkach wspólnoty - wyjaśnia Jolanta Nowak-Obczyńska, koordynatorka wspólnoty oblatów tynieckich.
Oblat jest dopuszczony do wszelkich dóbr duchowych opactwa, które zbiera poprzez regularną formację. Spotkania formacyjne odbywają się raz w miesiącu w Tyńcu - osobiście lub drogą internetową. - Dwa razy w roku, w Adwencie i Wielkim Poście, odbywamy rekolekcje i raz do roku pielgrzymujemy na kilka dni do ważnych dla benedyktynów miejsc - dodaje J. Nowak-Obczyńska.
Oblaci przyrzekają żyć Ewangelią według Reguły św. Benedykta w łączności z klasztorem, odmawiać brewiarz i na pierwszym miejscu w życiu stawiać Eucharystię. - Nie da się ukryć, że Tyniec jest naszym powerbankiem, który pozwala naładować wewnętrzne akumulatory. Ale zaznaczyć trzeba, że nasza formacja nie jest bardzo absorbująca czasowo. Może być głęboka, jeśli ktoś się zaangażuje w poznawanie reguły i nauki na spotkaniach, jednak nie uniemożliwia realizacji normalnych codziennych zadań, na przykład małżeńskich, zawodowych czy kapłańskich, bo naszymi członkami są także księża diecezjalni - opisuje J. Nowak-Obczyńska.
Każda osoba wchodzi więc w życie wspólnoty tak, jak jej na to pozwala życiowa codzienność, w której oblaci starają się zachowywać umiar i robić wszystko na większą chwałę Bożą. Oblaci wspomagają się też wzajemnie i żyją w przyjacielskich relacjach z mnichami.
Jak przyznają tynieccy oblaci, wspólnota jest bardzo budująca. - Można nauczyć się żyć regułą monastyczną naprawdę w różnych życiowych sytuacjach. Nawet w tej obecnie trudnej rzeczywistości zdrowotnej, ekonomicznej i politycznej. I dostrzec, że św. Benedykt naprawdę pokazał nam, jak żyć z Bogiem w rozpadającym się świecie - podkreśla Bartłomiej Frak.
Zainteresowani życiem Regułą św. Benedykta w łączności z klasztorem w Tyńcu szczegółowe informacje o wspólnocie znajdą na stronie www.oblacitynieccy.pl.