Najstarsze w Krakowie i w całej Polsce duszpasterstwo akademickie świętuje swoje urodziny. A skoro studenci, którzy je tworzą, przekonują, że „tu czują się jak w drugim domu”, to jubileusz też organizują „po domowemu”, czyli u Babci. U świętej Babci Jezusa.
Wiktor w Duszpasterstwie Akademickim św. Anny w Krakowie odnalazł miejsce, w którym „uczy się budować piękne relacje”.
– Może to brzmi nieco wzniośle, ale kryje się pod tym prosta sprawa: chodzi o miłość bliźniego, o to, że choć jest nas bardzo dużo i tak bardzo się między sobą różnimy, to potrafimy się szanować, nawet jeśli się ze sobą nie zgadzamy, i wychodzić poza wszelkie trudności, bo jesteśmy wspólnotą ludzi wiary – tłumaczy. Piotra urzekła dbałość o piękno liturgii przeżywanej jako niezwykłe misterium, a Joanna opowiada, że tu spotkała młodych ludzi z wartościami, dzięki którym może rozwijać swoją wiarę i talenty. – Dla mnie jako kapłana najważniejsze jest to, że mogę im w tym rozwoju towarzyszyć, gdy proszą o rozmowę lub spowiedź. Cieszę się, kiedy przychodzą dzielić się zarówno swoimi radościami, jak i problemami, oraz kiedy chcą zrzucić z siebie ciężar doświadczenia grzechu i szukają spotkania z Bogiem – mówi ks. Krzysztof Porosło, od 2020 r. duszpasterz akademicki św. Anny.
Iść za Chrystusem
Początki duszpasterstwa akademickiego w Krakowie sięgają czasów średniowiecza, ponieważ już od chwili założenia Akademii Krakowskiej (czyli późniejszego Uniwersytetu Jagiellońskiego) w 1364 r., żacy byli objęci opieką duszpasterską, a w XVI w. zaczęli gromadzić się przy kolegiacie św. Anny oraz w klasztorach mieszczących się w centrum miasta, m.in. u karmelitów bosych. Pierwszym kapłanem akademickim był św. Jan Kanty, natomiast kilka wieków później, w 1927 r., gdy powstało Duszpasterstwo Akademickie św. Anny, abp Adam Sapieha pierwszym duszpasterzem akademickim mianował ks. Stanisława Sapińskiego. Rozwój duszpasterstwa na kilka lat przerwała II wojna światowa, jednak tuż po jej zakończeniu podjęto próbę reaktywacji dzieła przyciągającego do kolegiaty św. Anny setki studentów. Twórcą powojennego duszpasterstwa został ks. Jan Pietraszko (późniejszy biskup), który nawiązał owocną współpracę z młodym kapłanem Karolem Wojtyłą, wikarym w pobliskiej bazylice św. Floriana. Wspólnie organizowali tygodniowe wielkopostne rekolekcje akademickie z trwającą całą dobę spowiedzią, podczas której kościół pękał w szwach. W historii DA św. Anny zapisało się w sumie kilkunastu kapłanów, wśród których byli m.in. ks. Wacław Świerzawski (również późniejszy biskup), ks. Adam Boniecki, ks. Zdzisław Balon czy ks. Jacek Stryczek. – Przychodząc w to miejsce, chciałem tylko próbować iść za Chrystusem, zaufać Mu, ofiarować Mu siebie i w ten sposób prowadzić do Niego studentów. Mam nadzieję, że sobie ze mną poradził i zbudował jakieś dobro w ludziach, których mi powierzał – mówi ks. Dariusz Talik, który opiekował się DA św. Anny w latach 2011–2020. Przyznaje, że cieszy się, iż niektóre inicjatywy, które zapoczątkował, trwają do dziś, a szczególnie dziękuje Bogu za to, że w ciągu 9 lat posługi pobłogosławił ok. 50 akademickich małżeństw.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się