Rusza Kwesta Listopadowa na rzecz Hospicjum św. Łazarza

Istniejące od ponad 40 lat krakowskie Hospicjum św. Łazarza jeszcze nigdy nie było w tak trudnej sytuacji finansowej, jak teraz. Do swojej działalności miesięcznie musi dopłacać aż 300 tys. zł. Potrzebuje pomocy.

Konkurs kontraktowy z NFZ oraz podwyżki płac minimalnych w podmiotach leczniczych spowodowały, że w miejscu, które opiekuje się chorymi u kresu życia, pieniędzy zaczyna brakować na wszystko. - Dofinansowanie, które dostajemy z NFZ, do niedawna pokrywało ok. 70 proc. naszych potrzeb, a pozostałą kwotę zdobywaliśmy dzięki darczyńcom, różnym kwestom czy wpłatom z tytułu 1 proc. podatku - mówi Jolanta Stokłosa, prezes Towarzystwa Przyjaciół Chorych Hospicjum św. Łazarza.

W tym momencie koszty utrzymania placówki wzrosły tak bardzo, że nie widać szans, by czwarty kwartał skończyć "na plusie", mimo że w tym roku kwota, jaką hospicjum otrzymało z tytułu 1 proc. podatku, była rekordowa (2,6 mln zł), a wiosenne Pola Nadziei przyniosły prawie 320 tys. zł. - Dziękuję każdemu, kto się do tego sukcesu przyczynił. To nas uratowało. Nie wiem, co stałoby się z opieką hospicyjną, gdyby te pieniądze były dużo mniejsze. Do tej pory wszystkie tego typu zastrzyki dla naszego budżetu skutkowały odłożeniem na przyszłość choćby 100 tys. zł. Teraz pozwalają spiąć budżet do końca października. Jeśli nic się nie zmieni, w nowy rok wejdziemy "na minusie" i z lękiem będziemy patrzeć w przyszłość - przyznaje prezes Stokłosa.

Pomóc hospicjum może każdy z nas, i to teraz, już, bo od 27 października do 1 listopada potrwa Kwesta Listopadowa, prowadzona przez TPCh od ponad 30 lat na cmentarzach Krakowa (Rakowice i Podgórze - oprócz 1 listopada, Grębałów, Salwator, Prądnik Czerwony, Piaski Wielkie, Prokocim, Bronowice Wielkie, Wola Duchacka, Mogiła) i pobliskich miejscowości (Tyniec, Hebdów, Nowe Brzesko, Tenczynek, Zabierzów, Mydlniki, Pychowice). - Ta kwesta jest dla nas bardzo ważna, dlatego prosimy każdego, kto może włączyć się w zbiórkę, by nie przechodził obojętnie obok naszych wolontariuszy, bo liczy się każda złotówka wrzucona do puszki - zachęca Renata Połomska, koordynatorka Pól Nadziei i innych akcji dedykowanych hospicjum.

Jeśli ktoś nie będzie miał przy sobie gotówki, może wpłacić datek do wirtualnej puszki (www.hospicjum.krakow.pl/wirtualna-puszka).


Więcej o sytuacji hospicjum piszemy w najnowszym "Gościu Krakowskim" (nr 43 na 30 października).

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..