W bocznych salach Galerii Sztuki Polskiej XIX w. Muzeum Narodowego w Sukiennicach otwarto 24 listopada wystawę "Powstanie styczniowe. W 160. rocznicę zrywu". Ekspozycja jest upamiętnieniem rocznicy wybuchu najdłuższego i najbardziej represyjnie zdławionego powstania polskiego przeciwko caratowi.
Wśród ponad 200 zgromadzonych na wystawie pamiątek przedstawiających typowy dla tego typu ekspozycji zestaw sztandarów, broni, artefaktów więziennych i zesłańczych oraz przedstawień plastycznych na czele z nieśmiertelnymi grafikami Artura Grottgera szczególne wrażenie robi czarno-biała fotografia wąsatego starca w mundurze podporucznika z powagą na twarzy patrzącego w obiektyw. To weteran powstania Walenty Będkowski, jeden z kilkuset żyjących jeszcze w okresie międzywojennym, otaczanych wielką czcią znakomitych starców. Jego spojrzenie wyraża dumę i zdecydowanie. W czasach międzywojennych weterani powstania otaczani byli ogromnym, zarówno państwowo propagowanym, jak i spontanicznym kultem. Zdjęcie W. Będkowskiego jest ostatnim eksponatem wystawy.
Ekspozycja jest swego rodzaju próbą wskrzeszenia mocno zatartej pamięci o powstaniu. W 160. jego rocznicę stanowi ważny punkt w ogólnopolskich obchodach. Jak powiedział obecny na otwarciu Wojciech Kalwat, pełnomocnik ministra kultury ds. obchodów 160. rocznicy powstania styczniowego: - Chcemy przypomnieć czasem niestety zakurzonych bohaterów sprzed 160 lat i takież wydarzenia. Chcemy pokazać postacie krwiste, sążniste, które są godne powieści i filmów.
Większość z ponad 200 eksponatów stanowią pamiątki osobiste, przekazane do różnych zbiorów muzealnych przez rodziny weteranów. Nie brak wśród nich wzruszających, choć także niekiedy zabawnych, jak pukiel jasnych, dziecięcych włosków z pierwszego strzyżenia późniejszego generała i męczennika Zygmunta Sierakowskiego, luneta Romualda Traugutta, czapka generała Antoniego Jeziorańskiego, sporo ciekawych okazów broni. Dość zdawkowe opisy nie ułatwiają słabiej zorientowanemu w historii powstania widzowi zrozumienia znaczenia poszczególnych obiektów i układu ekspozycji. Pewną pomocą jest tu broszura autorstwa kuratora Piotra Wilkosza, którą dobrze jest przeczytać przed oglądaniem.
Wystawa czynna będzie do końca czerwca 2023 roku.