Kawiarnia oficjalnie otworzy się 7 lutego. Powadzi ją przedsiębiorstwo społeczne Społeczna 21, działające przy Stowarzyszeniu Rodziców i Przyjaciół Osób z Zespołem Downa "Tęcza".
Stowarzyszenie działa już 25 lat, a przedsiębiorstwo powstało w 2017 r., by dawać zatrudnienie osobom z zespołem Downa i różnymi niepełnosprawnościami. Szybko okazało się, że pomysł, by nad Zalewem Nowohuckim otworzyć food truck, w którym osoby z zespołem Downa (pracę znalazło tam sześć osób) będą sprzedawać frytki belgijskie (najlepsze w Krakowie!), to strzał w dziesiątkę. Food truck czynny jest przez cały rok, a w sezonie letnim fani frytek zamawiają je w zasadzie od świtu do nocy.
- Nasi podopieczni od początku poradzili tam sobie fantastycznie, traktując pracę bardzo poważnie, bo jest spełnieniem ich marzeń i dała szansę na zarabianie pieniędzy. Jako firma chcieliśmy się jednak rozwijać, a skoro coraz więcej osób przychodziło pytać o zatrudnienie, to było jasne, że trzeba stworzyć kolejne wyjątkowe miejsce - tłumaczy Karolina Adamczyk ze Społecznej 21.
Obserwując potencjał tkwiący w osobach z ZD związanych ze stowarzyszeniem, pojawił się pomysł, by takim miejscem stała się kawiarnia. - Pracę w Społecznej Kaffce dostało pięć osób: Monika, Julia, Szymon, Grzegorz i Janek. Wszyscy są towarzyscy, wygadani i bardzo potrzebują kontaktu z innymi ludźmi - opowiada Karolina Adamczyk, która jest też jednym z trenerów pracy, tzn. towarzyszy osobom z ZD podczas pracy, pomagając im w trudniejszych sytuacjach.
Barista Szymon w akcji. Monika Łącka /Foto GośćSpołeczna Kaffka przy ul. Na Kozłówce 25 zaistniała w drugiej połowie stycznia, ale na razie na pół gwizdka, bo oficjalne otwarcie zaplanowano na 7 lutego. - Ćwiczymy przed tym, co dopiero nas czeka, ale już teraz dostajemy mnóstwo pozytywnych głosów, że takie miejsce było bardzo potrzebne, zwłaszcza, że na Kozłówku do tej pory nigdy nie było żadnej kawiarni - cieszy się K. Adamczyk i dodaje, że Społeczna 21 powoli szykuje się już do nowych projektów. W najbliższym czasie, gdy sanepid da zielone światło, byłoby dobrze, gdyby w kawiarni mogła też zacząć działać kuchnia, w której powstawałyby pyszne ciasta i przetwory. Na razie jeszcze wypieki muszą być dowożone, ale kawę (wszystkie rodzaje) Monika, Julka, Szymek, Grześ i Janek parzą własnoręcznie. A że ekspres jest korbowy, to wymaga to wysiłku i poznania tajników bycia baristą. Cała ekipa, zanim przekroczyła progi Kaffki, odbyła więc szkolenia w krakowskich kawiarniach.
- Ta praca była moim marzeniem, bo w końcu mogę zarabiać i mieć trochę pieniędzy na własne potrzeby - cieszy się Monika, a Szymon, który kilka lat temu pracował już w hotelu, zapewnia, że lubi i szanuje wszystkich ludzi, dlatego do każdego gościa będzie podchodził z wielką sympatią i otwartością.
Społeczna Kaffka czynna jest od poniedziałku do piątku od godz. 10 do 17 i w co drugie soboty. Kaffkę warto też polubić na Facebooku.
Więcej o projektach realizowanych przez stowarzyszenie i Społeczną 21 napiszemy w numerze 11. "Gościa Krakowskiego" (na 19 marca).