Mama, trzy córki, jedna wnuczka - to spod ich rąk wychodzą prace plastyczne w różnych stylach, formach. Rodzina Naglaków zaprezentowała je podczas wernisażu w piątek 24 lutego w Gminnym Ośrodku Kultury w Białym Dunajcu.
Na wystawę prac góralek z Zębu złożyły się tylko nieliczne prace, oczywiście ze względu na brak miejsca w sali ekspozycyjnej w Gminnym Ośrodku Kultury im. gen. bryg. Andrzeja Galicy w Białym Dunajcu. - Nie umiem odejść od krosna, a im więcej tkam, tym więcej we mnie chęci życia. Na stare lata nie narzekam na nudę - opowiadała Maria Naglak, nestorka rodu.
Potem przyszedł czas na krótką prezentację każdej z artystek. I tak Zofia Szwajnos jest fotoreporterem i grafikiem "Tygodnika Podhalańskiego", a niemal każdy wolny czas spędza w górach. Na jej zdjęciach czy na obrazach człowiek staje się integralnym i nierozłącznym elementem kadru. Góry same w sobie są majestatyczne, ale twierdzi, że postać ludzka daje punkt odniesienia. Artystka też rzeźbi i projektuje góralskie stroje. Ukończyła Liceum Plastyczne im. Antoniego Kenara w Zakopanem.
Na wystawie rodziny Naglaków można także oglądać prace mamy i córki, czyli Krystyny i Pauliny Bobak. Ta pierwsza pasję do sztuki łączy z pracą pedagoga, a druga ukończyła niedawno Akademię Sztuk Pięknych w Katowicach. Ma już na swoim koncie spory dorobek artystyczny, jej prace zostały nagrodzone w wielu konkursach.
Wystawę zamykają prace Janiny Hawryły-Naglak, która sięga do różnych technik malarskich, a inspiracją w jej pracach są pejzaż podhalański i szeroko pojęta natura we wszystkich porach roku. Zamiłowaniem do malarstwa i sztuki dzieli się z młodymi góralami na lekcjach plastyki.
- Wychowałyśmy się w domu, gdzie w wolnym czasie obserwowałyśmy tkacką pracę mamy, same sięgałyśmy chętnie po papier i kreśliłyśmy różne prace. Ze sztuką zawsze było nam po drodze - przyznawały góralki.
Wernisaż ich prac uświetniły kapela regionalna i występ zespołu regionalnego Zbojnicek z Zębu.