W marszu wzięło udział kilkuset wiernych, a jego trasa wiodła od kościoła NSPJ, następnie ulicą Kazimierza Wielkiego do Rynku. Tam organizatorzy przekazali na ręce burmistrza Grzegorza Watychy protest przeciwko atakom mającym na celu podważenie autorytetu papieża z Polski.

Całość tekstu odczytał Jakub Swalarz z Akcji Katolickiej i w obecności podhalańskich kapłanów wręczył burmistrzowi miasta tekst protestu, który następnie został rozdany uczestnikom marszu.

"My, wierni Bogu Podhalanie, wyrażamy swój zdecydowany protest przeciw atakom, mającym na celu podważenie autorytetu największego z Polaków, naszego przewodnika ku wolności, ku świętości - papieża Polaka. Jego zasługi dla Kościoła, naszej Ojczyzny, Europy świata są tak oczywiste, że me wymagają ani dowodzenia, ani uzasadnienia" - czytamy w tekście protestu.

Górale zauważają, że w czasach krakowskich Karol Wojtyła zarówno jako biskup pomocniczy, jak i metropolita krakowski wielokrotnie osobiście odwiedzał parafie i domy, przemierzał górskie szlaki, wypoczywał i nauczał, nie stwarzał dystansu, spotykał się z ludźmi, rozmawiał z nimi, podnosił ducha i dawał nadzieję. "W naszych rodzinnych archiwach pozostało wiele świadectw takich spotkań. Przede wszystkim jednak zachowujemy je we wdzięcznej pamięci. Pamięć ta i cała nauka, jaką nam przekazał, stanowi istotny składnik naszej tożsamości. Buduje naszą godność" - czytał Jakub Swalarz.

"Protestujemy przeciw przedmiotowemu wykorzystywaniu imienia, osoby i wizerunku św. Jana Pawła II zarówno w mediach, jak i w polityce. Domagamy się zdecydowanych działań od naszych przywódców, aby prawda, która w życiu i działaniu wielu mieszkających na naszej ziemi tak poniżona i zhańbiona, znalazła w Was obrońców, a nam przyniosła upragniony pokój" - brzmi kolejny fragment góralskiego apelu.

To już II Marsz w obronie godności św. Jana Pawła II, który zorganizowano w stolicy Podhala. W czasie jego organizacji przypomniano, że papież był Honorowym Obywatelem Nowego Targu. Jan Paweł II gościł w stolicy Podhala w 1979 r. - Co takiego złego zrobił Jan Paweł II, że jest poddawany tak wielkiej krytyce. Po prostu przeszkadza złym mocom - mówił w emocjonalnym przemówieniu z balkonu nowotarskiego Ratusza ks. Henryk Paśko, wieloletni proboszcz parafii św. Jadwigi Królowej w Nowym Targu na zakończenie sobotniego wydarzenia.