XXVI Pielgrzymka Sursum Corda stała się faktem przejdź do galerii

Kilka tysięcy pątników wyruszyło w sobotę 3 czerwca na Drogę Papieską z Zakopanego do Ludźmierza, by wziąć udział w XXVI Pielgrzymce Sursum Corda, która odbywała się pod hasłem "Wznoszę swe oczy ku górom".

Górale po krótkiej modlitwie w narodowym sanktuarium na Krzeptówkach weszli na papieski szlak, w 1997 r. papamobile przejechał nim papież Jan Paweł II. Już na początku pątnicy musieli poradzić sobie z bardzo ostrym podejściem na Gubałówkę, gdzie był pierwszy przystanek. Potem były Furmanowa, Ząb, Bustryk, Sierockie, Bańska Wyżna, Bańska Niżna, Szaflary i Maruszyna.

Drogę Papieską pokonało szacunkowo, według organizatorów i służb zabezpieczających sobotnie wydarzenie, od 3 do 4 tys. wiernych. Najwięcej było w grupie orawskiej, bo aż 1800 osób. Ona szła jako pierwsza. Pątnicy podzieleni byli jeszcze na grupy nowotarską i zakopiańską. W każdej szli kapłani, była diakonia muzyczna. Niektórzy nieśli flagi papieskie i maryjne, każdy pątnik miał pielgrzymkowy emblemat. Udekorowane były także ulice i domy, obok których szli pielgrzymi. 

- Do wyjścia na szlak pielgrzymkowy skłoniły mnie Kasia i Ania - śmiał się Bartek Kaczmarczyk z Lasku. - Kondycja idealna, mogłabym iść jeszcze raz - dodała Ania. Z kolei Maria Gąsienica z Zębu wspólnie ze swoją siostrą Kasią zabrały na Pielgrzymkę Sursum Corda czworo dzieci. - Mój najmłodszy synek ma raptem 9 miesięcy, pewnie był najmłodszym pielgrzymem. Podczas pielgrzymowania dziękowaliśmy Bogu za otrzymane łaski, a ta najważniejsza z nich to zdrowie nasze i naszych dzieci - mówiła góralka z Zębu.

Na pielgrzymów w Ludźmierzu czekali kustosz ks. Jerzy Filek i proboszcz tamtejszej parafii, a ks. Wojciech Węgrzyniak błogosławił wszystkich przybywających do Matki Boskiej Ludźmierskiej. Pątników pozdrawiali także duchowni i proboszczowie z kilku podhalańskich parafii. Byli obecni księża dziekani - ks. Bogusław Filipiak z Zakopanego i ks. Stanisław Strojek z Nowego Targu.

- Pan jest zawsze z nami. Możemy to zauważyć na przykładzie życia św. Antoniego pustelnika, który był poddawany pokusom, m.in. władzy, chciwości czy pokusie zwyczajnych przyjemności. On je wszystkie zwyciężył, gdyż jego metodą była: wiara, wytrwałość i nieustanna modlitwa. Dlatego i my nie możemy się poddawać. Trzeba nam patrzeć na cel i do niego dążyć. Podnieść oczy znad komórki, z komputera i iść w tę jedną sobotę do Matki, do Królowej mojego serca. Gdy idziemy ku szczytowi - Bóg jest z nami, jest naszą pomocą i nas nie opuści - mówił w czasie homilii znany kaznodzieja ks. Wojciech Węgrzyniak.

XXVI Pielgrzymka Sursum Corda zakończyła się uroczystą Mszą św., która była sprawowana przy ołtarzu polowym w Maryjnym Ogrodzie Różańcowym.

« 1 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..