Niedaleko Bramy Miłosierdzia na Campus Misericordiae w podwielickich Brzegach powstała kaplica, która ma być symbolem pokoju.
Opowiada o niej Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki. - W miniony weekend odbywały się wydarzenia centralne Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie. W tym samym czasie obok Bramy Miłosierdzia nasi przyjaciele z Ukrainy zapalili Światło Pokoju - czuwaliśmy i modliliśmy się w łączności z wiernymi w stolicy Portugalii. A Dom Pokoju ma być wyjątkowym symbolem tęsknoty za zgodą i budowaniem przyszłości w duchu braterstwa i szacunku - mówi samorządowiec.
Dom Pokoju stanowi symboliczną realizację międzynarodowego przesłania pokoju, do którego wzywa papież Franciszek. Ten ogólnodostępny obiekt zaprojektowany został zgodnie z zasadami estetyki minimalistycznej, której użycie wzmacnia dwoisty wymiar przestrzeni. - Kształt drewnianej struktury odwołuje się do najbardziej podstawowego sensu pojęcia "schronienie". Dzięki zastosowanym środkom ikoniczny i zarazem minimalistyczny kształt oddaje ideę sanktuarium, które z założenia jest miejscem spokoju i bezpieczeństwa. Szczelina przed ołtarzem skupiać ma światło na powierzchni rytualnego stołu, w ten sposób kreując skromne, medytacyjne miejsce kultu - tłumaczy burmistrz.
Kaplica w większości zbudowana jest z płyt drewnianych. Użycie drewna przywołuje kilka znaczeń. Z jednej strony odnosi się do tradycji budowli sakralnych, których liczne przykłady można znaleźć na obszarze Europy Wschodniej. Drewno jest ważne również ze względu na fakt, że z niego powstał krzyż - symbol poświęcenia Jezusa i odkupienia ludzkości. Według uczonych, w Biblii drewno symbolizuje człowieczą istotę Jezusa Chrystusa, poświęcenie oraz krzyż.
Dom Pokoju został ufundowany przez przyjaciół z Rumunii. Fundatorem i pomysłodawcą projektu jest Marius Galbenusa, prezes Instytutu Zrównoważonego Rozwoju. - Spoczywa na nas, jako instytucji, której zadaniem jest wypracowywanie rozwiązań, szczególna odpowiedzialność społeczna, która wyraża się w przesłaniu przekazanym w imieniu naszym i wszystkich, którzy dzielą z nami wartości i aspiracje: "Wojna nie jest rozwiązaniem" - mówi M. Galbenusa.
Wezwanie to pomysłodawcy zapragnęli wcielić w życie z użyciem architektury. - Nasza wizja przyjęła formę przestrzeni, która wyraża wspólną ludziom potrzebę pokoju i przypomina, jaką rolę odgrywa jednostka w jego promowaniu i podtrzymywaniu. Budowla symbolizuje pokój i pokojową koegzystencję. Jest miejscem refleksji, nadziei i wiary, gdzie odwiedzający mogą odnaleźć wewnętrzny spokój w ciszy, oczyszczając umysł i odbudowując relację pomiędzy sercem a duszą - opowiada M. Galbenusa.
Zgodnie z jego słowami, celem Domu Pokoju jest inspirować, kreować równowagę w umyśle każdego odwiedzającego i dawać możliwość zrozumienia, co tak naprawdę łączy ludzi. - Miejsce to ma dawać ludziom okazję bycia blisko z innymi, samym sobą oraz Bogiem - podkreśla autor.
W realizacji projektu M. Galbenusa wspierali konsul honorowy Rumunii w Krakowie Ignat Timar oraz burmistrz Kozioł.