W Kalwarii Zebrzydowskiej odbyła się 51. Pielgrzymka Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej.
W sanktuarium pasyjno-maryjnym, na #Rekodziękczynieniu, spotkała się młodzież należąca zarówno do Ruchu Światło–Życie, jak i do Ruchu Apostolstwa Młodzieży, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i Liturgicznej Służby Ołtarza. Obecny był też Domowy Kościół.
Mszy św. przewodniczył bp Damian Muskus OFM, który zauważył, że tę pielgrzymkę można nazwać dożynkami młodzieżowymi, bo młodzi nie tylko przychodzą, by podziękować Bogu za owoce przeżytych wakacyjnych rekolekcji, ale też by przynieść owoce, które zrodziły się w czasie dni formacji. Co ważne, tę tradycję pielgrzymowania pół wieku temu zapoczątkował kard. Karol Wojtyła, który od dziecka przychodził do Maryi i został przez Nią usynowiony, gdy stracił swoją mamę. - Ten człowiek znalazł tutaj skarb, z którego czerpał wiarę, nadzieję i miłość, a z Jezusem i Maryją wszedł w relacje mistyczne. Jak mówił, do tych spotkań z młodzieżą kończących wakacje przywiązywał wielką wagę, cieszył się z nich i nigdy ich nie opuszczał, bo widział, że dusze młodych ludzi są wrażliwe na Boga, dobro, prawdę, miłość. Widział, "jak w waszych młodych duszach pracuje Duch Święty", a ja te jego słowa dziś powtarzam - zaznaczył bp Muskus, dodając, że te słowa znajdują odbicie w kolejnym pokoleniu, które przynosi do Matki Bożej owoce rekolekcyjnych przeżyć - także Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie, pielgrzymek i innych spotkań. - Przychodzicie, by pokazać pełne ręce owoców, by zobaczyć siebie w zwierciadle Serca Maryi. Wakacyjny czas przyniesie głębokie owoce w waszym życiu, jeśli powierzycie je Maryi, jeśli pozwolicie Jej, by pielęgnowała zasiew i czuwała nad dojrzewaniem owoców - przekonywał.
Tłumaczył również, że choć te wszystkie przeżycia były czasem świętowania, do którego chętnie wracamy, gdy codzienność staje się trudna do udźwignięcia, to jednak nasze życie nie składa się z samego świętowania. Składa się głównie ze zwyczajnych dni, a od naszej relacji z Jezusem oraz z bliźnimi, w których On mieszka, świadczy to, co dzieje się pomiędzy świętami. - Pamiętajmy, że Pan działa nawet wtedy, gdy tego nie czujemy, ale ludzie powinni zdumiewać się pięknem waszego codziennego życia. To istota chrześcijańskiego świadectwa - podkreślał bp Muskus.
Wskazał także, że jest w nas tendencja do wydawania Bogu instrukcji, co ma robić, by nam było lepiej, by zaradził naszym problemom. - Maryja uczy czegoś innego. Uczy, że problem trzeba dostrzec, nazwać go po imieniu i z zaufaniem oddać go Bogu. Czy macie w sobie taką wiarę, drodzy młodzi, księża, rodziny? To nie jest zachęta do odsuwania od siebie działać i do bierności. Postawa "Ty się tym zajmij, a ja mam to z głowy", nie jest ewangeliczna, bo Bóg chce współpracy z człowiekiem - nauczał biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej, dziękując kapłanom za ich zaangażowanie w pracę z młodymi i "bycie chłopcami na posyłki, które przygotował dla nich Jezus".
Zwracając się do młodych, prosił też, by nie ułatwiali życia swoim księżom. - Stawiajcie im wymagania. Oni chcą tego od was, chcą czuć się wam potrzebni. Oni was kochają, szanują, poświęcają swój wakacyjny czas. Dlatego w ramach rewanżu nie pozwalajcie im zbytnio odpoczywać, zajmować się sobą. Naprzykrzajcie się im, wychodźcie im naprzeciw, gdy szukają cienia, by odpocząć. Nie szukajcie też łatwego życia dla siebie. Stawiajcie sobie wymagania, bo one uszlachetniają. Bądźcie dobrzy dla innych, angażujcie siły na pomoc tym, którym jest gorzej. Odkrywajcie powołanie, którym was Bóg obdarza i nie bójcie się powiedzieć Mu "tak". Oddajcie Mu swoje ręce, nogi, umysły, serca. Niech się wami posługuje - apelował bp Damian Muskus.
Warto dodać, że w 34 turnusach oazowych rekolekcji wzięło udział w tym roku 1289 osób. Z kolei błogosławieństwo i krzyż odebrało dziś z rąk bp. Muskusa 69 nowych animatorów Ruchu Światło–Życie.