W sobotę 9 września, po 3 latach przerwy, którą zapoczątkowała pandemia koronawirusa, turyści ponownie mogli poznać tajemnice warowni w Babicach. Należała ona niegdyś do biskupów krakowskich.
Uroczyste otwarcie perełki Muzeum Małopolski Zachodniej w Wygiełzowie przebiegło wyjątkowo hucznie. Nie obyło się bez pokazów walk oraz nauki tańców dworskich w wykonaniu Rekonstrukcyjnego Bractwa Rycerskiego Zamku Będzin czy zabaw plebejskich dla całych rodzin, np. rzucania włócznią.
Zaprezentowali się także zespół Duo Performance i instrumentaliści Filharmonii Krakowskiej. Odbył się wernisaż wystawy pt. "Zamek Lipowiec. Pomiędzy twierdzą, rezydencją a więzieniem". - Cieszymy się, że w końcu udało się zakończyć ten ogrom prac porządkowych i konserwatorskich, które trwały 3 ostatnie lata. Udało się przeprowadzić konserwację elewacji oraz korony wieży, w tym tarasu, balustrady, drabiny i schodów na nią prowadzących. Odrestaurowano też wartownię, działobitnię i mury zamkowe oraz wykonano rekonstrukcję nadproży i otworów okiennych dziedzińca - wymienia Marek Szymaszkiewicz, kustosz warowni.
Zamek Lipowiec zaczął powstawać w drugiej połowie XIII w. na wzgórzu o tej samej nazwie. Od zakonu benedyktynek tereny te kupił biskup krakowski Jan Prandota, a następnie włączono je do własności biskupstwa krakowskiego. Budowla przez wieki była rezydencją hierarchów kościelnych, pełniła również funkcje obronne i militarne, znajdowało się tu także słynne więzienie.
Twierdza wciąż zachwyca - zbiorami zaprezentowanymi zwiedzającym na ekspozycji wewnętrznej, zadbanym terenem otaczającym budowlę czy przepiękną panoramą z tarasu widokowego na ok. 30-metrowej wieży, stanowiącej najstarszą część tej warowni należącej do tzw. systemu Orlich Gniazd na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej. - To dobrze, że tak wyjątkowe miejsce ponownie zostało udostępnione dla zwiedzających. Widać też, że organizatorzy przygotowali się do jego uroczystego otwarcia. Dzieci są zachwycone, tak strzelaniem z łuku, jak i poznawaniem zakamarków tej pięknej małopolskiej warowni - ocenia pan Mateusz, który na Zamek Lipowiec przybył w sobotę z całą rodziną.
Dotarcie do warowni w Babicach do łatwych nie należy, gdyż trzeba przejść spory kawałek pod górkę od parkingu, jednak naprawdę warto. Wspomnieć również trzeba, że niedaleko Zamku Lipowiec znajduje się inna zapierająca dech w piersiach budowla, czyli Zamek Tenczyn w Rudnie, który zdobi szczyt Góry Zamkowej, a w historii był nawet nazywany "Małym Wawelem". Ta warownia została zaprezentowana na 3 ostatnich zdjęciach galerii fotografii do tekstu.