Mszy św. w 100. rocznicę wmurowania kamienia węgielnego w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa przewodniczył metropolita krakowski.
W homilii abp Marek Jędraszewski mówił m.in., że myśli Matki Bożej zawsze były "myślami Bożymi". Podobnie sprawa ma się z wieloma świętymi, którzy podejmowali w życiu liczne próby wiary. Przywołał też rodzinę Ulmów, beatyfikowaną dwa tygodnie temu. - W chwili męczeństwa małżonkowie mieli kilkadziesiąt lat, a ich dzieci po kilka, a najmłodsze dopiero się rodziło. Wszyscy cieszą się tą samą chwałą u Boga i otoczeni są tą samą czcią przez wiernych Kościoła katolickiego. Myśli Boże wykraczają ponad myśli ludzkie i logika Bożego zbawienia staje w poprzek naszej codziennej logice, którą próbujemy się kierować - mówił metropolita.
Przypomniał też historię powstawania parafii na Piaskach Wielkich, która została erygowana dekretem bp. Adama Stefana Sapiehy 10 lipca 1923 r., a kamień węgielny pod fundamenty neogotyckiego kościoła został wmurowany 25 września. Cztery lata później nową świątynię konsekrował bp Stanisław Rospond. Metropolita zwrócił uwagę, że kościół był wznoszony, gdy na świecie do głosu dochodziły totalitaryzmy hitlerowski i bolszewicki, które chciały narzucić ludziom swoją logikę życia, myślenia i postępowania. - Logika hitlerowców to rasizm, Holocaust, eliminowanie inteligencji polskiej i sprowadzanie Polaków do roli niewolników. Logika bolszewicka to walka z Bogiem za wszelką cenę w imię tak zwanego naukowego światopoglądu, to budowanie "świetlanego jutra" na grobach milionów mordowanych z całą świadomością ludzi wielu narodów - zaznaczył arcybiskup, dodając, że Niemcy usunęli dwa dzwony z wieży, by nie wzywały na modlitwę, nie przypominały o Bogu i nie dawały nadziei. Dopiero po wojnie, staraniem ówczesnych parafian, na wieżę wróciły dwa dzwony - "Matka Boża Królowa Polski" i "św. Jan Chrzciciel".
50 lat temu jubileuszowi półwiecza istnienia parafii przewodniczył kard. Karol Wojtyła. - Staje on dziś przed nami jako człowiek, który zakorzeniony w modlitwie i oddaniu Matce Najświętszej jako "totus Tuus" szukał takich dróg myślenia i postępowania, by jego życie było prawdziwie Boże, a nie ludzkie - przekonywał metropolita krakowski. Z tego właśnie wynikały odwaga i bezkompromisowość Ojca Świętego w nawoływaniu świata do otwarcia drzwi Chrystusowi. - Staje też dziś przed nami jako wzór człowieka, który nie tylko wołał, aby otwierać Chrystusowi drzwi naszych serc, systemów politycznych, społecznych, ekonomicznych. On nie tylko wołał, on taki był, on taki się stawał każdego dnia, każdej godziny swojego życia - podkreślił, apelując o odwagę myślenia i życia na wzór św. Jana Pawła II.
Po Eucharystii wszyscy zebrani w świątyni przeszli w "Orszaku Serc" do pobliskiego Klubu Sportowego "Orzeł", gdzie czekały na nich tort, poczęstunek i wiele atrakcji.
Więcej o tej parafii, której proboszczem jest obecnie ks. Wiesław Czubernat, piszemy w najnowszym, 38. numerze "Gościa Krakowskiego" (na 24 września).