Kiedy udało się uzbierać 10 mln zł dla Kamilki Gil z Nowego Targu, przyszedł czas na 5-letniego Kubusia Bachulę z Podsarnia. Cały dochód z niedzielnego kiermaszu ciast będzie przeznaczony na chłopca, zmagającego się z chłoniakiem.
Na każdej Mszy św. górale mogli usłyszeć świadectwo Małgorzaty Sordyl, jednej z wolontariuszek, która brała udział w zbiórce na rzecz chorej na SMA Kamilki. - Nie ma możliwości, by odmówić pomocy kolejnemu dziecku, stąd nasze zaangażowanie. Udało się z Kamilką, uda się z Kubusiem - mówiła. - Teraz też wierzę w nasz sukces, choć wszystko odbywa się kosztem naszych rodzin, pracy zawodowej czy nawet zdrowia. Sama zmagam się z nowotworem i wiem, że warto walczyć! Nie wolno odpuszczać! - podkreślała wolontariuszka.
Proboszcz ks. Janusz Rzepa podziękował za obecność w parafii grupie wolontariuszy, a także parafianom za zaangażowanie się w organizację niedzielnego kiermaszu. - Dzisiejsza Ewangelia dzieje się na naszych oczach. Wasza postawa niesienia pomocy, wyciągnięcia ręki do potrzebujących jest właśnie obrazem z Ewangelii św. Mateusza - podkreślił ks. Rzepa.
Jakub Bachula urodził się 1 sierpnia 2018 roku. Pochodzi z Podsarnia koło Raby Wyżnej. We wrześniu 2020 r. u dwuletniego wówczas chłopca zdiagnozowano bardzo rzadką chorobę - nowotwór anaplastyczny wielkokomórkowy z odczynem białaczkowym. Od tamtego czasu życie Kubusia i jego rodziny to nieustanne wizyty w klinice w Heidelbergu w Niemczech, gdzie Kubuś poddawany jest chemioterapii i leczeniu, które w Polsce nie jest dla niego możliwe. Docelowo będzie on poddany przeszczepowi szpiku kostnego. Lekarze zalecili więc zamieszkanie w Niemczech i odizolowanie chłopca od otoczenia. W tej chwili na jego leczenie potrzeba ok. 4 mln zł.