Koncert miał być tyko jeden – w 2014 r., na rzecz budowy „Piety Smoleńskiej”. Pomysł zaczął się jednak rozwijać i przerodził się w społeczną akcję wspierającą Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimiu. Czas na jego 10. edycję.
Wtedy, 9 lat temu, Jolanta Janus długo zastanawiała się, jak pogodzić ciepły klimat świąt Bożego Narodzenia z tym wszystkim, co wydarzyło się w Polsce po katastrofie smoleńskiej. Chciała, by w Krakowie nie tylko powstała płaskorzeźba ufundowana w hołdzie Ofiarom Narodowych Tragedii, ale by w naszym mieście udało się zjednoczyć rodziny tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku. By wszyscy razem spotkali się i zaśpiewali przy betlejemskiej szopce. Przez pewien czas wydawało się nawet, że pomysł skazany jest na porażkę, bo zarówno kapłani, których pani Jola prosiła o otwarcie kościołów na ten koncert kolęd, jak i artyści, których chciała zainteresować przedsięwzięciem, bali się „skojarzeń z polityką”. – A przecież nie o to chodziło. Chciałam łączyć różne środowiska – wspomina J. Janus. W końcu się udało – w kościele św. Katarzyny dla ponad tysiąca słuchaczy zaśpiewali m.in. Ewa Warta-Śmietana, Katarzyna Oleś-Blacha, Andrzej Lampert oraz Chór Dziecięcy Opery Krakowskiej pod dyrekcją Marka Kluzy. Zebrane wówczas pieniądze pozwoliły na ukończenie „Piety Smoleńskiej”, która została umieszczona w sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.