W sanktuarium św. Jana Pawła II ks. infułat Jakub Gil pobłogosławił 38 mężczyzn do pełnienia posługi nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej.
Ks. Jakub Gil przez wiele lat był proboszczem bazyliki Ofiarowania NMP w Wadowicach, czyli w rodzinnej parafii św. Jana Pawła II. Był i jest też zaangażowany w duchową opiekę nad szafarzami w tamtej części diecezji.
W homilii mówił m.in., że szafarzom często wydaje się, że sami wybrali tę ścieżkę. A tak naprawdę to Bóg mówi do szafarzy: "Wybrałem was". W tym wyborze pomogli też kapłani, proboszczowie, którzy szukali współpracowników i zaproponowali tę posługę konkretnym mężczyznom, których uznali za godnych bycia szafarzem Komunii Świętej. - Wielu na pewno bało się pozytywnie na to odpowiedzieć, ale wtedy pomogła żona, mówiąc: "idź". Zgoda żon na podjęcie tej posługi jest więc bardzo ważna - zaznaczył ks. Gil, dodając, że szafarstwo będzie owocowało pogłębieniem więzi mężczyzn z ich żonami i dziećmi. Przekonywał również, że decyzja o byciu szafarzem jest wyrazem większego zaangażowania i odpowiedzialności za sprawy Kościoła w swojej parafii. - Chcecie brać cząstkę odpowiedzialności, gdy pójdziecie do tych domów, gdzie są chorzy, podając im Komunię św. Będziecie im także mówić o tym, co dzieje się w parafii. Przez posługę szafarzy chorzy będą więc zbliżać się do parafii - stwierdził ks. Jakub Gill.
Wskazał także na najważniejszą cechę, jaką powinien posiadać szafarz. To chęć rozwijania wiary w żywego Jezusa. - Bądźcie Nim zdziwieni, że uczestniczycie w Jego Męce, że podajecie Jego Ciało i Krew - zachęcał ks. infułat Gil. - Przyjmiecie to błogosławieństwo, żebyście z wielką wiarą przyjmowali Boga i z wielką wiarą dawali innym Boga eucharystycznego; żeby się to wam nie znudziło, ani nie znużyło, ale wciąż z żywą wiarą bądźcie tymi, którzy idą z Komunią św. do chorych. Kościół powierza wam to zadanie i chciejcie odpowiedzieć na tą wielką ufność w sposób godny, że zrobicie to jak najlepiej i sprostacie temu powołaniu - zakończył ks. Gil.
Ks. Artur Czepiel, który obecnie jest duszpasterzem nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej w naszej diecezji, prosił natomiast: - Będziecie wielką pociechą dla waszych parafii i waszych wspólnot. Wnosicie bowiem entuzjazm, gorliwość, żywą wiarę. Nie osłabnijcie w tej gorliwości - życzył ks. Czepiel.
Duchowe potrzeby chorych po raz pierwszy w archidiecezji krakowskiej dostrzegł kard. Stanisław Dziwisz, który 12 grudnia 2005 r. wydał dekret ustanawiający w archidiecezji posługę świeckich pomocników w udzielaniu Komunii Świętej. Podkreślił w nim m.in., że „zwyczajnymi, konsekrowanymi szafarzami Komunii Świętej są biskupi, prezbiterzy i diakoni, jednak do rozdawania Ciała Pańskiego nie jest konieczne otrzymanie święceń kapłańskich”. Pierwszym zadaniem nałożonym przez kard. Dziwisza na szafarzy było właśnie wspieranie kapłanów w odwiedzaniu chorych, pozbawionych możliwości uczestnictwa w Eucharystii. Drugim zadaniem była zaś pomoc - w uzasadnionych przypadkach - w rozdzielaniu Komunii podczas Mszy św. (np. wtedy, gdy duża liczba wiernych przystępuje do Komunii). Podpisanie dekretu było niejako wypełnieniem duchowego testamentu św. Jana Pawła przez jego wieloletniego osobistego sekretarza, ponieważ to właśnie papież Polak w 1983 r. promulgował Kodeks Prawa Kanonicznego, w którym uregulowana została dyscyplina ustanawiania szafarzy.