Poświęceniem kierdla owiec zakończyło się 21 kwietnia Święto Bacowskie w sanktuarium Matki Boskiej w Ludźmierzu. Wcześniej na uroczystej Mszy św. bacowie złożyli w procesji z darami małe jagniątko oraz wyroby z mleka owczego, bunc i oscypek.
Podczas Święta Bacowskiego została poświęcona woda, którą bacowie pokropią owce przed wyruszeniem na hale. Juhasi zabrali też sajty, czyli kawałki drewna, które posłużą im do rozpalenia watry na hali. Ogień płonąć będzie przez cały czas wypasu w każdym szałasie. Wikary ks. Piotr Burtan z ludźmierskiego sanktuarium cieszył się, że bacowie pielęgnują tradycję i przed wypasem owiec przychodzą do sanktuarium Matki Bożej Gaździny Podhala, zawierzając jej w modlitwie swoje troski. Do swoich bacówek zabrali także kalendarz ludźmierski na 2024 r.
W Mszy Świętej odprawionej w intencji "o błogosławieństwo Boże i opiekę Matki Bożej Gaździny Podhala w wypasie i hodowli owiec i bydła" uczestniczyli bacowie i juhasi z Podhala, Spisza i Orawy. Przyjechał Andrzej Gąsienica-Makowski, a także przedstawiciele Związku Podhalan i członkowie Związku Hodowców Owiec i Kóz z Nowego Targu.
Święto Bacowskie zakończyło się uroczystym poświęceniem kierdla owiec, które były zgromadzone przy bazylice w zagrodzie zwanej w gwarze góralskiej kosorem. Owce pobłogosławił ks. Aleksander Smarduch, rodem z Nowego Targu. Kapłan okadził również zwierzęta. Nie zabrakło dźwięków kapeli regionalnej.
Święto Bacowskie odbywa się zwykle w dzień wspomnienia św. Wojciecha lub najbliższą niedzielę przypadającą przed tym dniem. Św. Wojciech jest patronem wiosennego redyku (wypędu owiec na pastwiska górskie), a św. Michał Archanioł - jesiennego.