Śladami dinozaura i niedźwiedzia
Dlaczego na Rysach jest rysa? W czym Tatry prześcignęły Alpy? Tatrzańskie Archiwum Planety Ziemia, znajdujące się u wylotu Doliny Kościeliskiej, zna odpowiedzi na te pytania i czeka już na gości.
Jan Głąbiński /Foto Gość
Każdy, kto w przeszłości, i to całkiem niedawnej, przychodził do Doliny Kościeliskiej, może się mocno zdziwić, bo wejście na szlak zupełnie się zmieniło. Stało się tak za sprawą otwartego w maju Tatrzańskiego Archiwum Planety Ziemia. Założenie było takie, by na powierzchni znajdował się jeden mały budynek, który stanowi windę dla osób niepełnosprawnych. Cała betonowa konstrukcja została więc umieszczona pod ziemią i dlatego nie ingeruje w tatrzański krajobraz, a powierzchnia wystawowa zajmuje aż 1600 m kw. Nie brakuje też prześwitów, przez które widać podhalańskie niebo. – Projekt powstawał w miejscu wyjątkowym, bo jesteśmy na granicy Tatrzańskiego Parku Narodowego – przyznaje architekt Wojciech Gajewski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
