Amelia Liszka to mieszkanka podhalańskiego Ratułowa. Na trwającej Uniwersjadzie w Turynie odniosła wielki sukces. Zdobyła dwa srebrne medale, z czego jeden okazał się 200. w historii występów polskich zawodników na uniwersjadach.
Dziesiąty medal dla Polski na trwającej w Turynie Uniwersjadzie jest wyjątkowy, bo to 200. krążek wywalczony przez polskich sportowców na zimowych uniwersjadach. W sobotę 18 stycznia wywalczyła go Amelia Liszka, która zajęła drugie miejsce w biathlonowym sprincie. To drugi medal Amelii na tej uniwersjadzie, bo ma też srebro w biegu na 12,5 km. - No cóż, nasi parafianie rozwijają swoje talenty. Za to Bogu niech będą dzięki! Trzymamy za Amelię dalej kciuki i jesteśmy z niej bardzo dumni! - mówi ks. Janusz Rzepa, proboszcz parafii NMP Królowej Polski w Miętustwie.
- Za mną pierwszy start na Uniwersjadzie Zimowej w Turynie, a zarazem pierwszy zdobyty medal. Bardzo się cieszę tym występem, szczególnie z mojej dyspozycji na strzelnicy, gdzie strzeliłam swój rekord życiowy - 20/20. Takie chwile wynagradzają mi cały rok przygotowań i ciężkich treningów. Dziękuję wszystkim za wsparcie i proszę o dalsze trzymanie kciuków dla całej naszej reprezentacji! - komentowała zawodniczka tuż po zdobyciu pierwszego medalu. - Medalowe déjà vu chyba mam - mówiła z wielkim wzruszeniem zawodniczka, trzymając w ręku drugi srebrny medal.
Amelia Liszka to mieszkanka Ratułowa, niegdyś uczennica Szkoły Podstawowej nr 1 im. Bohaterów Westerplatte w Cichem, gdzie zaczynała swoją karierę narciarską, potem przeniosła się do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem, a obecnie studiuje na I roku w Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie.