Okazuje się, że krakowski augustianin o. Piotr Lamprecht OSA nie tylko składał w 2012 r. w Krakowie śluby wieczyste na ręce ówczesnego generała tego zakonu o. Roberta Prevosta, obecnego papieża Leona XIV, ale miał również okazję kibicować wówczas wraz z nim rozgrywkom piłkarskim!
Jak przyznaje sekretarz prowincji i wikariusz w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie, po ogłoszeniu 8 maja, kto został Ojcem Świętym, ogarnęło go ogromne wzruszenie i radość. - Pomyślałem, że to przecież mój współbrat, na ręce którego składałem niegdyś śluby zakonne. Tuż po tym rozdzwoniły się telefony z gratulacjami - to było bardzo miłe - wspomina.
Dodaje, że tamtego dnia wcześniej wysłał rodzicom zdjęcie z uroczystości składania ślubów zakonnych z udziałem ojca Roberta, ówczesnego generała augustianów. - Napisałem, że może właśnie on zostanie wybrany. Jakoś czułem, że jego wykształcenie prawnicze, duże doświadczenie administracyjne i duchowość oraz cechy charakteru mogą być tym, czego współcześni wierzący potrzebują - podkreśla o. Lamprecht.
Z uśmiechem dopowiada, że przypomina mu się prozaiczna sytuacja z nowym papieżem. Poza składaniem ślubów zakonnych miał również okazję pobyć z ojcem Robertem w ramach rekreacji przy wspólnym oglądaniu odbywających się wtedy Mistrzostw Europy w piłce nożnej. - W klasztorze byli wówczas moi rodzice, więc obok ojca Roberta siedział mój tato. Mam przed oczami taki obrazek, jak dwóch mężczyzn cieszy się z dobrych zagrań piłkarskich oraz komentuje te nieudane. Nigdy bym wtedy nie pomyślał, że kibicuję z przyszłym papieżem. Zwłaszcza, że wtedy nie był jeszcze nawet biskupem, ani kardynałem - przyznaje.
Wskazuje przy tym, że w jego ocenie obecny Ojciec Święty będzie kimś, kto na pewno zjednoczy Kościół i nie będzie go polaryzował. - Ma niezwykły dar wsłuchiwania się w drugiego człowieka. Widziałem nieraz, że nigdy nie narzuca swoich wizji, a bardziej przygląda się i proponuje. Na zasadzie dialogu coś ustalał. Działo się to niejako w ramach wspólnotowości i życia braterskiego, które są ważnym elementem duchowości augustiańskiej. Mam nadzieję, że teraz ten charyzmat będzie promieniował od niego na cały Kościół - podsumowuje.