"Międzymurze. Podziemia Wawelu" jest nową stałą wystawą, którą zaskoczył Zamek Królewski nie tylko turystów, ale nawet fachowców. Nie brak tam atrakcji zupełnie niespotykanych.
Dostępne od dziś dla zwiedzających "Międzymurze” to wystawa podziemna. Znajduje się od strony wiślanej skarpy pomiędzy Smoczą Jamą a wejściem na Wawel przy pomniku Kościuszki. Szlak liczy 400 m, a jego przejście z przewodnikiem (indywidualnych wejść nie będzie) zajmuje ok. 25 minut. W tym dość krótkim czasie poznamy dzieje wawelskiego wzgórza na przestrzeni - bagatela! - 160 milionów lat. Wapienne formacje tworzące podstawę Wawelu, krasowe jaskinie, dzieje epok geologicznych, przypływ i ustąpienie morza - to wszystko pokazane jest w formie ekspozycji wideo na murze. Na murze starym, w niektórych miejscach pochodzącym z X-XI w. Ogromna piwnica, w której znajduje się ekspozycja, jest znana i została odkopana przez archeologów już dawno, najstarsze zdjęcia wykopalisk pokazywane na wystawie pochodzą z lat 40. XX w.
- Jest to przestrzeń, która w tej formie powstała w latach 70. Przestrzeń rezerwatu archeologicznego, gdzie eksponowane obecnie są, a były wcześniej przechowywane, pozostałości najstarszych fortyfikacji Zamku Wawelskiego. Wszedłszy w roku 2020 do tej przestrzeni, powiedzieliśmy sobie, że byłoby cudownie, gdyby to można było pokazać widzom, gościom, tym, którzy przychodzą na Wawel - powiedział podczas konferencji prasowej poprzedzającej otwarcie wystawy dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu prof. Andrzej Betlej.
Prace archeologów w tym miejscu nie są zakończone. Dlatego nie jest na przykład jasne, czy wieża z trzech warstw muru, pochodząca z X w., jest - tak, jak się podejrzewa - wieżą bramną nad najstarszą bramą zamkową z czasów Chrobrego. Trzeba kopać przynajmniej jeszcze kilka metrów w głąb, żeby się o tym przekonać, ale wątki średniowiecznego murowania można oglądać już teraz. - Ekspozycja jest rodzajem hołdu i upamiętnienia wszystkich tych, którzy przez 80 lat pracowali na wzgórzu wawelskim, archeologów, którzy odkrywali własnymi rękami tajemnicę tego rejonu badawczego - powiedziała kuratorka wystawy dr Magdalena Młodawska.
O tych badaniach i ich wynikach można by opowiadać długo i ciekawie, ale współczesny zwiedzający nie ma do takich rzeczy cierpliwości. Dlatego w kolejnej części trasy, powstałej poprzez usunięcie ziemi znad jaskiń Smoczej Jamy w latach 60. i 70., zwiedzający obejrzą multimedialny pokaz nawiązujący do znanego lokatora Wawelu - smoka. Legenda jest opowiedziana w kilkuminutowym filmie wyświetlanym na odkrytych ścianach zamkowej fortyfikacji.