Czarny Dunajec. Góralsko-tanzańskie tańce, śpiewy, muzyka przejdź do galerii

Kiedy góral zejdzie się z Tanzańczykiem, to jest to wyjątkowa chwila. Doświadczyli jej mieszkańcy Czarnego Dunajca w piątek 18 lipca w sali widowiskowej Centrum Kultury i Promocji.

jg

|

GOSC.PL

dodane 19.07.2025 08:59

Na wyjątkowym międzykulturowym spotkaniu z młodymi obywatelami Tanzanii wystąpił zespół góralski "Turnie" ze Starego Bystrego. - Cieszę się i witam wszystkich na tym niecodziennym spotkaniu dwóch kultur. To szczególna chwila, aby się poznać - wymienić doświadczenia, a także poszukać wspólnych pasji - mówił Łukasz Pazurkiewicz, dyrektor Centrum Kultury i Promocji w Czarnym Dunajcu, który przywitał wszystkich uczestników wydarzenia.  

Goście z Tanzanii przylecieli do Polski w ramach Międzynarodowego Festiwalu Dziecięcych Zespołów Regionalnych Święto Dzieci Gór, który będzie się odbywał w Nowym Sączu. Towarzyszy im ks. Kazimierz Króżel, kapłan archidiecezji krakowskiej, pracujący od kilku lat w Tanzanii. - Osoby, które są ze mną w Polsce, współtworzą w Tanzanii scholę parafialną. Oczywiście nie było możliwości, by wszyscy przylecieli. Proszę sobie wyobrazić, że niektórym z nich nawet ciężko było wydać akt urodzenia, a potem wyrobić odpowiednie dokumenty. Większość z nich jest z plemienia Masajów - opowiada ks. Króżel, pochodzący z Czarnego Dunajca.

Duchowny opowiedział o życiu codziennym w Tanzanii dzieci i młodzieży, z którymi przyjechał. - Ludzie żyją tam z prymitywnego pasterstwa i uprawy głównie kukurydzy, są bardzo ubodzy. Dla nich najważniejsze jest to, by nie chodzić głodnym. Większość z nich mieszka w gliniankach. Dzieci nie chodzą do szkół, zajmują się owcami, kozami, krowami - przyznaje ks. Kazimierz. Jego parafia zainicjowała powstanie przedszkola. - Pragniemy docelowo stworzyć potem szkołę podstawową dla dzieci i młodzieży, pokazywać im, że można coś zmieniać w ich kulturze. Trzeba to oczywiście robić roztropnie, spokojnie, bo tak zwani strażnicy praw w plemionach twardo stoją przy swoim zdaniu - zaznacza misjonarz z Tanzanii.

Ks. Kazimierz apeluje do wszystkich, by cieszyli się życiem w swojej ojczyźnie. - Bądźmy wdzięczni za takie życie, jakie mamy w Polsce, która jest już naprawdę bogatym krajem. Starajmy się o radość dla innych, a ich radość będzie naszą siłą - podkreślił ks. Króżel, który święcenia kapłańskie przyjął w 1999 r. Przed pierwszym wyjazdem pracował w jednej z krakowskich parafii, po powrocie także duszpasterzował w Krakowie. Do Tanzanii powrócił w 2020 r.

Na zakończenie spotkania goście z Tanzanii otrzymali prezenty od czarnodunajeckiego samorządu, były też wspólne zdjęcia pamiątkowe oraz poczęstunek. 

1 / 1