Pierwsza udokumentowana wycieczka w Tatry odbyła się w 1565 r. Obecnie w gronie przewodników tatrzańskich jest około 800 osób, większość stanowią kobiety.
W sobotni wieczór 20 lipca w Muzeum Palace - oddziale Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem, odbyła się prezentacja autorstwa Apoloniusza Rajwy, poświęcona historii przewodnictwa tatrzańskiego, jego początkom a także rozwojowi i zmianom na przestrzeni ostatnich 150 lat. Autor jest geografem, taternikiem jaskiniowym, przewodnikiem tatrzańskim, ratownikiem górskim, byłym pracownikiem naukowym Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego na Kasprowym Wierchu. Ma 91 lat.
- Pierwsza udokumentowana wzmianka o wycieczce w Tatry nad Zielony Staw Kieżmarski pochodzi z 1565 r. Dokładnie 460 lat temu wędrowała tam Beata Łaska z mieszczanami. Potem na Kieżmarski Szczyt wybrał się Daniel Speer z pięcioma rówieśnikami w wieku około 20 lat. Prowadził ich "przewodnik" - Gärtner, nauczyciel z Rakus. Za przewodnictwo pobrał od nich wynagrodzenie - kazał im zbierać zioła, które wędrowcy dali po powrocie ze szlaku - wspominał Rajwa.
Znawca tatrzańskiej tematyki zaznaczył, że pierwsze wyprawy szczytowe odbywały się od słowackiej (wówczas węgierskiej) strony. - Wysokie szczyty, jak Kieżmarski, Łomnica, Sławkowski, Lodowy i Gerlach, imponujące swoją wysokością, przyciągały śmiałków. Od strony północnej szczyty wznoszą się stopniowo, od lesistych wzniesień poprzez kopulaste lub stożkowe wierzchołki Tatr Zachodnich, a dopiero w dalszej perspektywie wyłaniają się turnie Tatr Wysokich - wyjaśnił A. Rajwa
Pierwszą osobą, która opisała w 1664 r. spiską część Tatr, był Jerzy Buchholtz starszy, który wszedł na Sławkowski Szczyt. Jagnięcy Szczyt i Łomnicę w 1793 r. zdobył jako pierwszy Brytyjczyk Robert Townson. Z kolei pierwsze polskie wyjście na Łomnicę należy do Stanisława Staszica. Znany Polak wszedł z przewodnikiem z Jurgowa na Kołowy Szczyt z Doliny Czarnej Jaworowej, a zszedł ze szczytu do Doliny Kieżmarskiej. Był to rok 1804. Staszic nosił z sobą przyrządy pomiarowe - barometr, termometr, hygrometr. Na szczycie Łomnicy spędził dobę, dokonując pomiarów. Przez wielu uważany jest za pierwszego taternika.
Nie jest do końca pewne, kto z Polaków jako pierwszy wszedł na Gerlach. Przypuszcza się, że był to ks. Wojciech Grzegorzek, a mógł go zdobyć już 18 sierpnia 1855 r. Kapłan miał wtedy 34 lata. Jego kolegą z seminarium był ks. Józef Stolarczyk, pierwszy zakopiański proboszcz, postać znana i zasłużona w tym wczesnym etapie zdobywania tatrzańskich szczytów. W 1867 r. zdobył z przewodnikami Baranie Rogi, od Doliny Czarnej Jaworowej. Ważną rolę w organizowaniu wycieczek bez programu odegrał Tytus Chałubiński, zasłużony lekarz, przyrodnik, a także zdobywca wielu tatrzańskich szczytów. - W 1875 roku kończy się wstępny okres zdobywania szczytów z przewodnikami, którzy nie mieli formalnych uprawnień do wykonywania tego zawodu - zauważa A. Rajwa.
W 1873 r. powstało Galicyjskie Towarzystwo Tatrzańskie z siedzibą w Nowym Targu, a potem w Krakowie i zajęło się uporządkowaniem spraw przewodnickich. Podjął się tego Leopold Świerz. W 1875 roku pierwszych pięciu przewodników tatrzańskich otrzymało książeczki przewodnickie - Maciej Sieczka, Szymon Tatar starszy, Jędrzej Wala starszy, Jędrzej Wala młodszy i Wojciech Roj. Dwa lata później Towarzystwo Tatrzańskie zamieściło w Pamiętniku TT spis 18 przewodników tatrzańskich, podzielonych na trzy klasy - pięciu pierwszorzędnych, siedmiu drugorzędnych i sześciu trzeciorzędnych.
- Na przełomie XIX i XX wieku stopniowo usamodzielniają się taternicy, którzy przestają korzystać z usług przewodników. Wymogi dla przewodników wzrastają. Tylko nieliczni prowadzą na coraz trudniejsze drogi, także zimą. Aż do II wojny światowej przewodnikami po stronie polskiej byli wyłącznie górale. Dopiero w 1937 roku wyłom zrobił Stanisław Motyka, wybitny taternik, mający na swym koncie około 70 dróg wspinaczkowych w skali nadzwyczaj trudnej. Dyskusja (zakrapiana herbatą góralską) czy przyjąć go do grona przewodników, trwała wśród górali sześć tygodni. Ostatecznie został przewodnikiem - podaje A. Rajwa.
Po II wojnie światowej przewodnictwo tatrzańskie było skupione w Polskim Towarzystwie Turystyczno- Krajoznawczym (PTTK) i zmieniło swój charakter. - W okresie masowej turystyki trzeba było wyszkolić nowe kadry przewodnickie pod kątem oprowadzania dużych grup wycieczkowych. Powstały dwa koła przewodników tatrzańskich w Krakowie - Macieja Sieczki i akademickie, oraz w Katowicach i Gliwicach. Wszystkie zrzeszone są w Centrum Przewodnictwa Tatrzańskiego - zaznacza A. Rajwa. W Zakopanem są trzy organizacje przewodnickie: Stowarzyszenie Przewodników Tatrzańskich im. Klemensa Bachledy (największe w Polsce, należy do niego 320 przewodników), Stowarzyszenie Wysokogórskich Przewodników Tatrzańskich i Koło Przewodników Tatrzańskich PTTK im Klimka Bachledy. Niektórzy z przewodników tatrzańskich należą również do międzynarodowych związków przewodnickich IVBV i UIMLA, co pozwala im prowadzić działalność przewodnicką w różnych górach świata.