15 obrazów i kilkadziesiąt dokumentów malarza Adolfa Hyły (1897-1965), autora obrazu "Jezu, ufam Tobie" z krakowskich Łagiewnik, przekazano w depozyt do Muzeum Archidiecezjalnego Kardynała Karola Wojtyły. Staną się częścią wystawy, która planowana jest na rok 2027.
Poinformowano o tym 19 września podczas spotkania w Muzeum Archidiecezjalnym. Jego dyrektor ks. Jacek Kurzydło przypomniał, że malarz znany jest przede wszystkim jako autor obrazu Pana Jezusa Miłosiernego z krakowskich Łagiewnik. - Można powiedzieć, że jest dzisiaj jedną z najlepszych marek polskich na całym świecie. Oczywiście, może rzadko mówi się o samym artyście, ponieważ idea związana z obrazem Bożego Miłosierdzia przyćmiewa nawet ludzki geniusz, ale jednocześnie trzeba zauważyć, że była to osoba bardzo płodna artystycznie i malująca nie tylko dzieła sakralne, choć jest ich wiele, ale również obrazy o tematyce świeckiej, m.in. portrety i pejzaże - wyjaśnił ks. Kurzydło. Poinformował, że w depozyt przekazano niewielką część kolekcji związanej z malarzem - 15 obrazów i kilkadziesiąt dokumentów - ale pozwoli ona na rozpoczęcie przygotowań nad wystawą poświęconą twórczości artysty.
Prezes Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego im. Adolfa Hyły, a jednocześnie przedstawiciel rodziny malarza Jan Cięciak powiedział, że to dla jego krewnych wyjątkowy dzień. Wyraził wdzięczność swojej mamie, chrześnicy i siostrzenicy artysty, która "była kustoszką jego dziedzictwa". - Dzięki niej, dzięki jej zaangażowaniu dysponujemy tymi zbiorami, które dzisiaj przekazujemy muzeum - podkreślił prezes Cięciak. - Mam nadzieję, że dzisiejsze wydarzenie to jest ten pierwszy krok, żebyśmy mogli podzielić się tym dziedzictwem i pokazać Adolfa Hyłę jako człowieka i jako malarza - mówił prezes stowarzyszenia. Wyraził także nadzieję na dotarcie w ten sposób nie tylko do mieszkańców dużych miast, ale również mniejszych ośrodków, gdzie kult Bożego Miłosierdzia jest też obecny. "Niewiele wiedziałam o jego życiu. Dopiero dokumenty: metryki, świadectwa szkolne, zaświadczenia ze studiów, urzędowa korespondencja z czasów nauczycielskich i inne, oraz fotografie, płytki szklane ze zdjęciami, notesy, rękopisy tekstów opracowanych przez jego szwagra Włodzimierza Zalipskiego, które w 1990 r. przekazała mi ciotka Maria Hyłowa, dały mi możliwość poznania jego życia i dzieła" - mówiła w 2013 r. w rozmowie z "Gościem Krakowskim" wspomniana doc. dr hab. Elżbieta Szczepaniec-Cięciak, siostrzenica i chrześnica A. Hyły, opiekunka jego archiwum, chemiczka, wieloletni pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego. Napisała m.in. bogato ilustrowaną książkę "Malarz łaskami słynącego obrazu. Wspomnienie o Adolfie Hyle (1897-1965), artyście malarzu z Krakowa-Łagiewnik".
Tworzenie wystawy, która ma być otwarta w 2027 r., na 130. rocznicę urodzin artysty, wesprze swoją wiedzą ks. dr Piotr Szweda MS, teolog i historyk sztuki, najlepszy znawca twórczości malarza, autor monumentalnej, liczącej ponad tysiąc stron monografii "Adolf Hyła. Malarz Bożego Miłosierdzia. Życie i twórczość (1897-1965)" (Kraków 2022). Przywołał mniej znane fakty z życia artysty - pedagoga, pasjonata sportu, górskich wycieczek czy fotografii. - To jest człowiek, który pokazuje się nam nie tylko od strony artystycznej, ale też od tej strony wychowawczej, pedagogicznej. Adolf Hyła to artysta niezwykły, ale też niezwykły człowiek - podkreślił ks. dr Szweda, zapewniając, że dołoży wszelkich starań, aby wystawa, która jest planowana, pozwoliła szerszemu gronu zaprezentować bogatą twórczość malarza. "W jego dorobku znalazło się 240 obrazów z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego, usytuowanego na zróżnicowanym tle, najczęściej krajobrazu lub drzwi Wieczernika. Spośród nich odnaleziono 191 malowideł. Współczesna lokalizacja 49 dzieł pozostaje nadal nieznana" - napisał ks. Szweda w swojej monografii.
Malarz był najbardziej znany z przedstawień Jezusa Miłosiernego, jednak jego twórczość była bardzo wszechstronna, nawet jeśli idzie o przedstawienia Chrystusa. Malował także Matkę Bożą, postacie biblijne, świętych i błogosławionych, portrety i autoportrety, pejzaże i martwe natury. Badacz doliczył się 789 dzieł artysty. Prowadził on w katalogach skrupulatne wykazy swoich obrazów. Okazało się jednak, że w trakcie poszukiwań odnaleziono informacje o 90 obrazach, które nie były ujęte w wykazach. Prawdopodobnie gdzieś są jeszcze inne malowidła. Ich poszukiwaniem zajmuje się m.in. wspomniane krakowskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe im. Adolfa Hyły.
Warto przypomnieć, że od 13 grudnia 2013 r. imię Adolfa Hyły nosi jedna z alei prowadzących do łagiewnickiego sanktuarium Bożego Miłosierdzia. To owoc starań rodziny artysty, wspartych przez Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i Radę Dzielnicy Łagiewniki-Borek Fałęcki.