Przez cały weekend w Krakowie setki potrzebujących korzystają z bogatego programu krakowskiej odsłony Światowego Dnia Ubogich.
Głównym miejscem wydarzenia jest Namiot Spotkania na Małym Rynku. To właśnie tam przychodzący otrzymują ciepłe posiłki, porady prawne i psychologiczne czy rady dotyczące kwalifikacji zawodowej. To tutaj odbywają się rekolekcje, spowiedź, pomoc socjalna, dostęp do łaźni i garderoby oraz wstępna kwalifikacja medyczna.
Ale to nie wszystko. - Mamy też atrakcje i zabawy. Był już turniej ping-ponga, mieliśmy festiwal talentów, na którym każdy mógł coś zaprezentować, oraz uczyliśmy się tańców lednickich. To wszystko sprawia, że osoby, które do nas przychodzą, nie czują, że są tu tylko, by coś otrzymać, ale także, że mogą się czymś z innymi podzielić - opisuje Dorota Suder, koordynator ds. wolontariatu Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
Do udziału w inicjatywie zgłosiło się bardzo dużo wolontariuszy. Co godzinę potrzebujących i ubogich wspomaga około 30 osób. - Widzimy roześmiane twarze, żartujących. Czasem łzy i trud ciężkiej rozmowy, ale przy kubku ciepłej herbaty. To właśnie dzięki wolontariuszom ubodzy i bezdomni czują się zaopiekowani. Są oni dla ubogich ogromną nadzieją - ocenia ks. Mariusz Słonina, dyrektor Wydziału ds. Charytatywnych Kurii Metropolitalnej.
Potwierdza to pan Piotr, który w sobotę spędził w Namiocie Spotkanie kilka godzin. - Szkoda, że taki dzień odbywa się tylko raz w roku. Rzadko mam okazję porozmawiać z tak wieloma osobami, gdyż często ludzie omijają mnie na ulicy szerokim łukiem. A tutaj zagrałem już w szachy, potańczyłem, zjadłem ciepły posiłek i poznałem bardzo miłych młodych ludzi. To naprawdę sprawia, że człowiek chce popatrzeć pozytywniej na świat - podkreśla.
Trzy dni ŚDU mają pomoc osobom w kryzysie bezdomności oraz zachęcić wszystkich do niesienia pomocy potrzebującym. Inicjatywa została zapoczątkowana przez papieża Franciszka i ogłoszona wiernym podczas Roku Miłosierdzia w 2016 r. Tegorocznemu Światowemu Dniu Ubogich przewodzi hasło "Ty jesteś moją nadzieją", zaczerpnięte z Psalmu 71.