Niemy krzyk baroku

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 29/2012

publikacja 19.07.2012 00:00

XIII Festiwal „Cracovia Danza”. – Na scenie tańczy całe moje serce! – przekonuje Romana Agnel, zwana Pierwszą Tancerką Krakowa, i do wspólnego wirowania porywa gości z najodleglejszych stron świata.

– Tancerz jest jak instrument, który musi wydawać z siebie doskonałe dźwięki i przekazywać widzom prawdziwe emocje – mówi Romana Agnel – Tancerz jest jak instrument, który musi wydawać z siebie doskonałe dźwięki i przekazywać widzom prawdziwe emocje – mówi Romana Agnel
ks. Ireneusz Okarmus

Do dziś pamiętam niezwykłą scenę, która udowadnia, że taniec łączy ludzi bez względu na ich pochodzenie, kolor skóry, wykształcenie czy wyznawaną religię. Podczas finału piątej edycji festiwalu, którego tematem były dwór i taniec staropolski, na Rynku Głównym odbył się wielki bal dla publiczności. Poloneza w pierwszej parze tańczyli... Japończyk z muzułmanką – wspomina Romana Agnel, absolwentka Społecznej Szkoły Baletowej w Krakowie, tancerka, choreograf, dyrektor Baletu Dworskiego „Cracovia Danza” oraz pomysłodawczyni i dyrektor artystyczny Festiwalu Tańców Dworskich „Cracovia Danza”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.