Mateusz od wielu lat pasjonuje się piłką nożną, której historię i informacje o różnych zawodnikach może opowiadać godzinami. Trenuje też w Klubie Zwierzynieckim. W przyszłości chciałby grać w jednym z krakowskich klubów, a następnie zostać trenerem kolejnych piłkarskich pokoleń. Na razie marzy jednak o dobrze zdanej maturze i dostaniu się na AWF. By jego plany mogły się spełnić, potrzebuje pomocy. Mateusz wraz z czwórką rodzeństwa od 8 lat wychowuje się w placówce opiekuńczej. Mieszka tu też Irenka, która cały swój wolny czas najchętniej spędzałaby, jeżdżąc konno. Konie odrywają ją od codziennych smutków i kłopotów. Mama dziewczynki nie utrzymuje z nią bowiem żadnego kontaktu, tata leczy się psychiatrycznie. Jazda konna to jednak dla placówki opiekuńczej spory wydatek...

– Pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krakowie jest ponad 5 tys. rodzin. Także tych, w których dzieci wychowują się obecnie w różnego rodzaju placówkach. Pracownicy socjalni często obserwują, że mimo trudnej, a nawet dramatycznej sytuacji, dzieci dają z siebie wszystko, by mieć w szkole jak najlepsze oceny. Wiele z nich stara się też rozwijać uzdolnienia: plastyczne, muzyczne, sportowe, ale opłacenie im dodatkowych zajęć jest ponad siły rodziców czy opiekunów. Te dzieci potrzebują swojej szansy na sukces, by iskierka talentu rozbłysła pełnym blaskiem. To dla nich powstał program „Pomagamy talentom” – tłumaczy Marta Chechelska-Dziepak, rzecznik krakowskiego MOPS.

Co zrobić, by pomóc małym talentom? Sprawa jest prosta. Przedstawiamy Czytelnikom GN dzieci, które czekają na darczyńcę. Pieniądze można wpłacać na ogólne konto MOPS (51 1240 4722 1111 0000 4851 6220, Bank Pekao S.A. Oddział w Krakowie) z dopiskiem: „Pomagamy talentom” (szczegóły na stronie internetowej: www.mops.krakow.pl i pod numerem telefonu 12 616 53 53), wtedy wszystkie złotówki zostaną podzielone między poszczególne dzieci. Jeśli któreś z nich szczególnie przypadnie nam do serca, wtedy dopiskiem jest imię dziecka i nazwa jego zajęć (np. Ewa, jazda konna). Nie trzeba wpłacać całej sumy, można dać tyle, na ile nas stać.

W większości przypadków dzieci odnoszą sukcesy, a jeśli pojawiają się kłopoty, to tylko ze względów zdrowotnych lub trudnej sytuacji domowej. Bo małe talenty pochodzące z domów dotkniętych ciężką chorobą, alkoholizmem, bezdomnością, przemocą bardzo doceniają gwiazdkę z nieba i angażują się w zajęcia: wygrywają konkursy, olimpiady, zdobywają medale i mnóstwo pochwał.

– Najbardziej cieszymy się jednak wtedy, gdy dziecko nie musi już być objęte programem, bo otrzymana pomoc została pomnożona, rodzina pokonała problemy i samodzielnie może opłacić dziecku zajęcia. Tak też się zdarza – przekonuje Marta Chechelska-Dziepak.

Z 30 dzieci biorących w tym roku udział w akcji 14 wciąż czeka na darczyńcę (lub darczyńców), który spełni ich marzenia. Czas, by już wszystkie mogły brać udział w ulubionych zajęciach!

 

Ewa, 16 lat

Od trzech lat, dzięki akcji „Pomagamy talentom”, realizuje swoją pasję – uczestniczy w zajęciach jazdy konnej.  W tym roku zamierza jeździć konno sportowo. W lipcu była już na obozie w Nielepicach. Rodzice Ewy zostali pozbawieni władzy rodzicielskiej, nastolatka przebywa placówce opiekuńczo-wychowawczej, jednak teraz rodzina stara się odbudować rodzinne relacje. Ewa jest uczennicą Technikum Gastronomicznego, swoją przyszłość wiąże z wyuczonym zawodem. Jazda konna jest jej pasją i oderwaniem się od kłopotów. Roczny koszt sportowej jazdy konnej to 1500 zł.

 

Kamil, 16 lat

Pasją Kamila jest taniec. Jest zawodnikiem tańca sportowego (tańczy już 9 lat), posiada klasę taneczną „E” Polskiego Towarzystwa Tanecznego. Trenuje kilka razy w tygodniu tańce standardowe i latynoamerykańskie. Reprezentuje szkołę na wyjazdowych turniejach. Uczestnictwo w zajęciach wiąże się z kosztami (m.in. zakup strojów tanecznych, udział w szkoleniach i wyjazdowych obozach tanecznych). Dzięki akcji „Pomagamy talentom” i hojności darczyńców Kamil wziął udział w zajęciach i obozach tanecznych w poprzednich latach. W tym roku potrzeba dla niego pieniędzy na opłacenie kursu – 1350 na rok, obozu zimowego – 1000 zł i obozu letniego – 1000 zł.

 

Agnieszka, 11 lat

Dziewczynka jest indywidualistką, ma żywą wyobraźnię, interesuje się malarstwem, samodzielnie wykonuje wiele prac plastycznych, jednak nie uczęszcza na żadne dodatkowe zajęcia z uwagi na trudną sytuację materialną matki, która samotnie ją wychowuje. W przyszłości Agnieszka chciałaby zostać malarką. Zajęcia plastyczne, które będą odbywać się w Klubie Kultury, są dla dziewczynki szansą  rozwijania zainteresowań i spełnieniem marzeń. Roczny koszt zajęć dla Agnieszki to 2000 zł.

(Dla Agnieszki mamy już 400 zł, brakuje jeszcze 1600. MOPS bardzo dziękuje darczyńcy!)

 

Kacper, 11 lat

Chłopiec jest uzdolniony tanecznie, zajął II miejsce w zawodach juniorów w break dance. Rok temu uczęszczał na zajęcia do Studia Tańca „Iskra”, jednak musiał je przerwać ze względu na trudną sytuację materialną rodziny, która objęta jest pomocą MOPS. Kacper w wolnych chwilach słucha też muzyki, samodzielnie uczy się kroków tanecznych, wzorując się na telewizyjnych programach. Rodzina nie jest w stanie opłacić Kacprowi dodatkowych zajęć. Udział dziecka w zajęciach break dance, prowadzonych przez studio tańca, spełni jego marzenia oraz pomoże w rozwijaniu talentu. Roczny koszt zajęć to 800 zł.

(Dla Kacpra, mamy 300 zł, brakuje jeszcze 500 zł. MOPS bardzo dziękuje darczyńcom!)

 

Iza, 14 lat

Poza rysunkiem i ceramiką, uwielbia konie i chodzi na zajęcia z jazdy konnej do klubu jeździeckiego. Najczęściej rysuje właśnie konie. Swoją przyszłość wiąże z ceramiką i rzeźbą. Uczestniczyła już w akcji „Pomagamy talentom” w 2010 roku, a dzięki wsparciu darczyńców brała udział w zajęciach z ceramiki oraz zajęciach z rysunku, które przygotowały ją do egzaminu do gimnazjum plastycznego. Izabela wraz ze starszą siostrą przebywa w placówce rodzinnej. W tym roku chciałaby wziąć udział w zajęciach z kompozycji, rzeźby i malarstwa, aby dobrze przygotować się do przyszłego zawodu. Materiały na zajęcia z kompozycji to koszt około 500 zł, a na zajęcia z rzeźby i malarstwa – kolejne 400 zł.

 

Mateusz, 18 lat

Od lat gra w piłkę nożną, jego marzeniem jest gra w jednym z klubów krakowskich. Aktualnie trenuje w Klubie Zwierzynieckim. Chce zostać trenerem. Nie tylko gra w piłkę, ale ma również ogromną wiedzę teoretyczną i historyczną związaną z samą dyscypliną, jak i poszczególnymi piłkarzami. Obecnie uczy się w klasie maturalnej w LO. Planuje studia trenerskie na AWF. Mateusz wraz z czwórką rodzeństwa już ponad 8 lat przebywa poza domem rodzinnym. Jest chłopcem konsekwentnym, z wielką wytrwałością dążącym do wyznaczonego przez siebie celu. Mateusz chciałby trenować w jednym z II-ligowych klubów piłkarskich w Krakowie. Roczny koszt treningów to około 360 zł, ale potrzebne są także pieniądze na strój piłkarski, obuwie sportowe, własną piłkę, ochraniacze, pachołki treningowe, torbę sportową itp. W sumie – ok. 2000 zł.

(Darczyńca wpłacił już 360 zł na opłaty klubowe – serdecznie dziękujemy! Potrzeba jednak jeszcze trochę pieniędzy...)

 

Patrycja, 13 lat

Od 8 lat z czwórką rodzeństwa przebywa w placówce typu rodzinnego. Uczy się w klasie integracyjnej. W 2010 roku, dzięki akcji, Patrycja uczyła się gry na pianinie, opanowała już podstawy. Te zajęcia pomagały jej w koncentracji, koordynacji rąk i nóg oraz podniesieniu samooceny. Od roku dziewczynka chodzi na zajęcia aikido. Jest bardzo sprawna fizycznie i chętnie uczestniczy w ćwiczeniach. Marzy o kontynuacji zajęć i udziale w zawodach sportowych. Roczny koszt zajęć to 1300 zł, potrzebny jest także strój do ćwiczeń i tzw. bokken (koszt – około 400 zł).

 

 

Filip, 13 lat

Jest uczniem I klasy gimnazjum w klasie o poszerzonym języku angielskim. Szkołę podstawową ukończył z wyróżnieniem. Jest utalentowany w kierunku nauki języków obcych, łatwo przyswaja wiedzę. Z testu kompetencji dla absolwentów szkoły podstawowej uzyskał 39 punktów na 40 możliwych. Filip jest chłopcem ambitnym, pracowitym. Razem ze swoją starszą przyrodnią siostrą przebywa w rodzinie zastępczej u babci. Przyczyną umieszczenia tu Filipa było m.in. uzależnienie od narkotyków i choroba psychiczna matki. Chłopiec w 2011 roku korzystał ze wsparcia w ramach akcji „Pomagamy talentom”. Chciałby kontynuować naukę języka angielskiego. Roczny koszt zajęć dla Filipa to 1300 zł.

 

Weronika, 17 lat

Jest stypendystką akcji „Pomagamy talentom” już po raz szósty. Jest uczennicą ostatniej klasy liceum profilowanego w Zespole Szkół Sportowych (w klasie mistrzowskiej, przygotowującej do startu w igrzyskach olimpijskich). Dziewczynka uprawia gimnastykę sportową. Jest bardzo zdyscyplinowana i pracowita. Z sukcesami bierze udział w mistrzostwach Polski. W najbliższej przyszłości chce dobrze zdać maturę i dostać się na studia. Nastolatka wraz z dwójką młodszego rodzeństwa (Adą i Januszem) wychowuje się w rodzinie zastępczej, której funkcję pełni babcia.

Weronika w tym roku szkolnym chciałaby nadal trenować, brać udział w zawodach i obozach sportowych, potrzebne są jednak pieniądze na zakup odzieży (topy, spodenki, koszulki, legginsy) i obuwia na treningi gimnastyki sportowej (buty do biegów, baletki). Trzeba też opłacić roczne składki w klubie. W sumie – około 1700 zł.

 

(Mamy pierwsze pieniądze na zajęcia dla Weroniki, brakuje jeszcze 1350 zł...)

 

Janusz, 9 lat

To młodszy brat Weroniki. Od kilku lat tańczy w zespole pieśni i tańca. Udział w zajęciach to nie tylko próby, ale także wyjazdy na obozy. Janusz jest konsekwentny i ambitny, uwielbia tańczyć. Chłopiec potrzebuje wsparcia finansowego, dzięki któremu będzie można kupić dla niego odzież na próby (getry, baletki, podkoszulki) oraz pokryć czesne za cały rok uczestnictwa w zespole. Łączny koszt to około 1100 zł.

 

Krzysztof, 14 lat

Jest wyjątkowo uzdolniony muzycznie. W ubiegłym roku uczył się w szkole muzycznej i pragnie rozwijać swoje zainteresowania. Chłopak gra na perkusji.  Krzysztof przebywa w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Jego marzeniem jest zakup perkusji. Jej koszt perkusji to 4000 zł. Czy ktoś może pomóc placówce spełnić marzenia utalentowanego wychowanka?

 

Irena, 14 lat

Najchętniej cały swój wolny czas poświęcałaby na jazdę konną. Jest to jej wielka pasja. Dziewczynka przebywa w placówce opiekuńczo-wychowawczej, z matką nie ma kontaktu, ojciec pozostaje na leczeniu psychiatrycznym. 14-latka cały ubiegły rok szkolny uczęszczała na lekcje jazdy konnej do stadniny koni. W tym roku potrzebuje kupić strój oraz opłacić lekcje jazdy konnej. Łączny roczny koszt to około 2500 zł.

 

Paweł, 17 lat

Znalazł się w placówce opiekuńczo-wychowawczej, gdy jego rodzina zastępcza została rozwiązana. 17-latek interesuje się fotografiką, uczęszcza do klasy o profilu fotograficznym. Paweł chciałby mieć własny aparat fotograficzny, tzw. lustrzankę. Jej koszt to około 2500 zł.

(Ma już wpłacone 700 zł na swój wymarzony aparat. Bardzo chcielibyśmy uzbierać dla niego całą kwotę – brakuje jeszcze 1 800 zł...)

 

Kasia, 14 lat

Pasjonuje się jazdą konną, chce w przyszłości zostać weterynarzem lub hipoterapeutą. Dziewczynka od 2 lat przebywa w domu dziecka, trafiła tam z powodu alkoholizmu rodziców. Obecnie nie ma z nimi kontaktu, nie odwiedzają jej. Katarzyna po raz pierwszy bierze udział w akcji „Pomagamy talentom”. Chcielibyśmy znaleźć pieniądze na pokrycie kosztów nauki jazdy konnej oraz niezbędnego wyposażenia – obuwia, nakrycia głowy. Łączny roczny koszt to około 2200 zł.