Ministerstwo Transportu przestało już wierzyć, że zakopiankę uda się zbudować do samego Zakopanego. Nie jest już zainteresowane nawet pracami projektowymi. Co prawda lokalni politycy zapewniają nas, że przekonają, kogo trzeba (z góralami włącznie) i za kilka lat autostradą pomkniemy „do samiuśkich Tater”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.