Szukamy 118 502 szczodrych serc

Monika Łącka

publikacja 30.11.2012 14:01

Pomysł na kampanię był prosty. Skoro bursę prowadzą sercanki, działając w duchu chrześcijańskiego miłosierdzia, to motyw serca wydawał się być oczywisty. Znakiem kampanii stała się więc czterolistna koniczyna, w którą została wpisana niezliczona liczba serc.

Szukamy 118 502 szczodrych serc Rok temu o tej porze sercanki rozpoczynały remont kuchni. Jak teraz ona wygląda, opowiemy niebawem Monika Łącka/GN

– Mieszkanie w bursie, u sióstr, jest sto razy lepsze od akademika. Tu czujemy się bezpiecznie, a rodzinna atmosfera to rzecz bezcenna – przekonują studentki. Zwłaszcza te, które mówią, że szybko przyzwyczajają się do ludzi i dobrych miejsc. Dobrych, czyli takich, w których czuje się wzajemną życzliwość, domowe ciepło i troskę o drugiego człowieka. Dom prowadzony przez siostry sercanki jest takim miejscem.

– Tu nawet wtedy, gdy zostaję sama w pokoju, wiem, że sama nie jestem... Mieszkanie w bursie, pod jednym dachem z siostrami i Jezusem, który czeka na nas w kaplicy, pomaga utrzymać w dobrej kondycji relacje z Bogiem. Tak solidnej moralności nie zbudowałabym w akademiku AGH czy na stancji. To prawdziwe sanatorium dla duszy i idealne miejsce do nauki oraz wypoczynku (światła w pokojach gasną o godz. 23) – mówi studentka Ola.

Naukowo-duchowe sanatorium dla kilkudziesięciu studentek od pewnego czasu przechodzi generalny remont. Jego koszty przewyższają jednak możliwości sióstr. Sercanki postanowiły więc znaleźć 123 456 osób o szczodrych sercach. – Jeśli każda z nich wpłaci na ten cel 35 zł, to uda się wyremontować dom tak, jak potrzebują tego studentki i jak wspólnie to sobie wymarzyłyśmy – mówi s. Aleksandra Nosalska ze Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, pomysłodawczyni akcji. 

Remont to nie wszystko. Mieszkające w bursie dziewczyny kiedyś studia skończą i wrócą do domów rozsianych po najbardziej odległych zakątkach kraju. Wszystko, co stąd wyniosą – wiedzę, dobre nawyki i katolickie wartości, będzie promieniować w ich rodzinach i miejscach pracy.

W ciągu kilkunastu miesięcy siostrom sporo udało się już zrobić, bo w Klubie Szczodrych Serc zgromadziły już 4954 osoby i zebrały łącznie 21 646 zł.

Co dokładnie zostało już wyremontowane, a co jeszcze na odnowienie czeka i jak będzie w niedalekiej przyszłości wyglądała bursa znajdująca się przy pl. gen. Sikorskiego 13, napiszemy niebawem w papierowym wydaniu krakowskiego "Gościa". A już dziś zachęcamy naszych Czytelników do zapisania się do Klubu Szczodrych Serc! Szczegóły akcji można znaleźć na stronie www.123456serc.pl